Na wysypisku Krecik odkrył tyle rzeczy. Dzbanki, korale, młynek do kawy! Nagle spostrzegł, ze coś tu jest nie tak, ani jeden z tych wspaniałych przedmiotów nie był cały! Bo to albo zepsuty, albo nadtłuczony. Krecik wybrał mały parasol - naprawiał go i naprawiał, aż wreszcie był znów jak nowy! I parasolik mu się za to odwdzięczył, bo taki parasolik wspaniale potrafi się bawić.