Kontrabasistą nie można się urodzić. Kontrabasistą zostaje się z przypadku i rozczarowania - twierdzi bohater sztuki Süskinda. Kontrabasista to opowieść człowieka sfrustrowanego otaczającym go światem, samotnością i niemożliwością osobistej ekspresji, miłośnika i niewolnika własnego instrumentu. Bohater z jednej strony jest dowcipnym, błyskotliwym i oczytanym intelektualistą, z drugiej strony chwiejnym psychicznie i niedowartościowanym muzykiem zasiadającym w ostatnim rzędzie Orkiestry Państwowej, rozczarowanym faktem, że za pomocą 4 strun kontrabasu nie potrafi wydobyć na światło dzienne pełni swojej osobowości oraz talentu. Czas wolny spędza w swoim pokoiku na gorzkich rozważaniach tyczących muzyki, kondycji świata czy własnej egzystencji. Mimo goryczy historia pełna jest flażoletów błyskotliwego humoru i zawiera niezwykle trafne refleksje. Czyta: Michał Breitenwald