Jest to wielka opowieść , która w swoim składzie zawiera fabułę główną , czyli podróż Pana Pickwica ze swoim wiernym służącym Samem i swoim wiernym tytułowym klubem pełnym dżentelmenów . Oraz wiele pomniejszych opowiadań , barwnych i różnotematycznych opowiadanych przez członków klubu lub innych poznanych po drodze ludzi . Przeżywamy więc z bohaterami najróżniejsze przygody , czasem smutne , czasem śmieszne , a czasem tragiczne i przerażające . Są tu historie o duchach , więzieniu , małżeństwach , miłości . Ale też o kantach oszustwach i różnych podłościach . Do wyboru , do koloru . Pełna różnorodność , nie sposób się przy tej lekturze nudzić . A wszystko to opisane pięknym , krasomówczym językiem z którego imć Pan Dickens jest powszechnie znany . Mnie najbardziej do gustu przypadł opis sprawy sądowej wytoczonej Panu Pickwickowi przez Panią Bardell za niedotrzymanie obietnicy małżeństwa . Sposób jej opisania spowodował u mnie chichot , którego długo nie mogłam zaprzestać . Po prostu mistrzostwo świata ! Przyswoiłam sobie też piękne acz zapomniane już dźwięcznie brzmiące słowo '' familiarny ''. Oczywiście we wszystkich tych opowieściach i tych humorystycznych i tych poważnych , autor doskonale pokazuje ludzkie przywary , oraz '' ułomności '' XIX - wiecznej Anglii . Na koniec wprost oprzeć się nie mogę by nie zacytować specyficznego wierszyka z gatunku humoru makabreski . ÓW wierszyk kończy pierwszy tom tej wysmakowanej lektur y. A oto i on :
'' Wygodne mieszkanie...