I znowu tutaj! Wracamy do Odessy gwiaździstą nocą. Otwarte okna wytwornej kamienicy pozwalają żydowskiej muzyce rozlać się po uśpionych uliczkach. Skorzystajmy z tej dziwnej uroczystości. Zapamiętajmy na długo tę cudowną noc, ponieważ w tym czasie nasi muzycy naprawdę zostali przyjaciółmi.
Noé Davidovitch, Baron Tyłka Swego i towarzyszący mu muzycy – Hava, Yaakov, Vincenzo, Tchokola – wracają w drugim tomie niezwykłej opowieści Joanna Sfara „Klezmerzy. Wszystkiego najlepszego, Scyllo”!
Twórca słynnego „Kota rabina” tym razem umieszcza akcję przed II wojną światową w Europie Wschodniej. W brawurowym stylu snuje barwną, zabawną i wzruszającą opowieść o muzykach, którzy wędrują od jednego sztetla do drugiego. Nie bacząc na przeciwności losu, szukają kolejnego wesela, bar micwy bądź zwykłej popijawy, by grać i zarobić trochę grosza.
Sfar czerpiąc z opowiadań Isaaca Bashevisa Singera, żydowskich podań, a także z malarstwa Marca Chagalla, nie tylko odtwarza atmosferę świata, który już nie istnieje, ale także nieustannie zaskakuje. Jego „Klezmerzy” to komiks jednocześnie zabawny i pełen tragicznych wydarzeń, optymistyczny i smutny, czuły i okrutny. Jest tylko jeden twórca, który z takiej szalonej mozaiki nastrojów jest w stanie stworzyć spójną i wciągającą bez reszty opowieść. Jest nim Joann Sfar.
Noé Davidovitch, Baron Tyłka Swego i towarzyszący mu muzycy – Hava, Yaakov, Vincenzo, Tchokola – wracają w drugim tomie niezwykłej opowieści Joanna Sfara „Klezmerzy. Wszystkiego najlepszego, Scyllo”!
Twórca słynnego „Kota rabina” tym razem umieszcza akcję przed II wojną światową w Europie Wschodniej. W brawurowym stylu snuje barwną, zabawną i wzruszającą opowieść o muzykach, którzy wędrują od jednego sztetla do drugiego. Nie bacząc na przeciwności losu, szukają kolejnego wesela, bar micwy bądź zwykłej popijawy, by grać i zarobić trochę grosza.
Sfar czerpiąc z opowiadań Isaaca Bashevisa Singera, żydowskich podań, a także z malarstwa Marca Chagalla, nie tylko odtwarza atmosferę świata, który już nie istnieje, ale także nieustannie zaskakuje. Jego „Klezmerzy” to komiks jednocześnie zabawny i pełen tragicznych wydarzeń, optymistyczny i smutny, czuły i okrutny. Jest tylko jeden twórca, który z takiej szalonej mozaiki nastrojów jest w stanie stworzyć spójną i wciągającą bez reszty opowieść. Jest nim Joann Sfar.