"Autor tropi w polskim kinie refleksy obyczajów życia codziennego. Przygląda się temu, jak mieszkamy, jak kochamy i jak mówimy. Tropi narodowe słabości Polaków - pociąg do kieliszka i polityki. Ciekawi go, jak zmieniał się obraz kobiecego piękna - utrwalony w filmie rzecz jasna - jak walczyliśmy z ""wrogami narodu"", jakie były nasze codzienne problemy. Z poczuciem humoru zestawia obraz Polski widziany na ekranach kin z obrazem prawdziwym. Udowadnia tym samym, że kino może być nie gorszym kronikarzem minionych czasów niż literatura."