Opinia na temat książki Kilka sekund od śmierci

2 tom serii o Mickeyu Bolitarze ,,Kilka sekund od śmierci" podobał mi się odrobinę mniej niż poprzedni. Podobnie jak wcześniejszy tom jest to thriller młodzieżowy z lekką nutą humoru. Tym razem nasz bohater razem z przyjaciółmi rozwiązuje zagadkę śmierci matki przyjaciółki i jej postrzelenia. W międzyczasie Mickey stara się dowiedzieć czegoś o swoim zmarłym ojcu.

Styl pisania oczywiście był bardzo przyjemny, chociaż w tym wypadku pierwsze 100 stron lekko mi się dłużyło. Warto też zaznaczyć, że autor krótko przybliża bohaterów i wcześniejsze wydarzenia. Podoba mi się, że cały czas autor bazował na zarysowanych już we wcześniejszym tomie bohaterach i odkrywał ich kolejne tajemnice. Nie było zbyt wielu nowych postaci, a jak już to nie były one znaczące. Relacje między bohaterami się rozwijały, niektóre zmieniały w ciekawy sposób, w szczególności warto zwrócić uwagę na relacje Mickeya z wujkiem Myronem.

Akcja rozwijała się wolniej niż w pierwszym tomie i niektóre jej elementy były bardziej przewidywalne. Fabuła niezmiennie ciekawa, czytelnik czeka do ostatniej strony co się wydarzy i jak zakończy się ta historia. Na plus zdecydowanie były przemyślenia Mickeya, które często były bardzo trafne.

Zakończenie mi się podobało, chociaż nie wbiło mnie w fotel. Mimo wszystko polecam i zabieram się za 3 tom! 🥰