"Mój pierwszy kontakt ze stanami holotropowymi był bardzo trudny i kłopotliwy pod względem intelektualnym
i uczuciowym. W początkowym okresie swych badań laboratoryjnych i klinicznych nad psychodelikami codziennie bombardowały mnie przeżycia i spostrzeżenia, do których nie byłem przygotowany jako lekarz
i psychiatra. Tak naprawdę, widziałem rzeczy, które z naukowego punktu widzenia, czyli światopoglądu,
w którym się wychowałem, w ogóle nie powinny mieć miejsca. A jednak cały czas zdarzało się to, co niemożliwe.
Kiedy niemożliwe staje się możliwe to zbiór opowieści opisujących różne wydarzenia
z mojego życia zawodowego i osobistego, które nakłoniły mnie do porzucenia sceptycznego i naukowo-materialistycznego spojrzenia na życie oraz przyjęcia perspektywy w dużej mierze ukształtowanej przez filozofie duchowe Wschodu i nauki mistyczne świata. Dzięki tym wydarzeniom wykształciłem w sobie olbrzymi szacunek dla życia duchowego i obrzędowego oraz tradycji uzdrowicielskich występujących
w tzw. kulturach plemiennych, które świat Zachodu zbywa jako wytwory prymitywnych zabobonów. Mam całkowitą świadomość tego, że samo czytanie o tych niezwykłych historiach nie jest w stanie oddać ich mocy. Ale mam nadzieję, że pozwolą one czytelnikom choćby zasmakować tego ponownego oczarowania światem, jakie stało się moim udziałem.".
fragment książki
i uczuciowym. W początkowym okresie swych badań laboratoryjnych i klinicznych nad psychodelikami codziennie bombardowały mnie przeżycia i spostrzeżenia, do których nie byłem przygotowany jako lekarz
i psychiatra. Tak naprawdę, widziałem rzeczy, które z naukowego punktu widzenia, czyli światopoglądu,
w którym się wychowałem, w ogóle nie powinny mieć miejsca. A jednak cały czas zdarzało się to, co niemożliwe.
Kiedy niemożliwe staje się możliwe to zbiór opowieści opisujących różne wydarzenia
z mojego życia zawodowego i osobistego, które nakłoniły mnie do porzucenia sceptycznego i naukowo-materialistycznego spojrzenia na życie oraz przyjęcia perspektywy w dużej mierze ukształtowanej przez filozofie duchowe Wschodu i nauki mistyczne świata. Dzięki tym wydarzeniom wykształciłem w sobie olbrzymi szacunek dla życia duchowego i obrzędowego oraz tradycji uzdrowicielskich występujących
w tzw. kulturach plemiennych, które świat Zachodu zbywa jako wytwory prymitywnych zabobonów. Mam całkowitą świadomość tego, że samo czytanie o tych niezwykłych historiach nie jest w stanie oddać ich mocy. Ale mam nadzieję, że pozwolą one czytelnikom choćby zasmakować tego ponownego oczarowania światem, jakie stało się moim udziałem.".
fragment książki