Uwielbiam czytać trylogie. Wręcz mogę powiedzieć, im więcej tomów tym lepiej, ponieważ można dłużej cieszyć się dobrą historią. Niedawno skończyłam trylogie "Era pięciorga" Trudi Canavan. Autorka znana fanom fantasy, szczególnie dzięki "Trylogii Czarnego Maga" (po którą muszę sięgnąć najbliższym czasie).
"Era Pięciorga” składa się z następujących części: "Kapłanka w Bieli", "Ostatnia z dzikich" oraz "Głos Bogów". Wszystkie tomy zabierają nas do magicznego świata pełnego tajemnic i przygód do przeżycia. Przenosimy się do świata w którym rządzą bogowie poprzez swoich kapłanów. Główna bohaterka Auraya od dziecka chciała zostać Tkaczem Snów, ale bogowie wybrali ją na piątą, ostatnią z Białych, czyli jedną z najpotężniejszych kapłanów. Bogowie ofiarowują jej umiejętność czytania w myślach, nieśmiertelność oraz inne magicznych zdolności o których dowiadujemy się z biegiem czasu. Cyrklianie, pod wodzą Białych stają do walki z złowrogim narodem, jakim są Pentadrianie, którym przewodzą Głosy służące swoim własnym bogom.
W książce jest dużo postaci. Mamy tu między innymi tajemniczego Tkacza Snów Leiarda, interesującą Emerahl, której przygody najbardziej mi się podobały oraz ciekawe postacie z ludu Si i ludu Elai. Wszyscy bohaterowie niosą ze sobą osobną, pasjonującą historię.
Książka prowadzona jest z różnych perspektyw. Dzięki temu możemy spojrzeć na daną sprawę z kilku stron i zobaczyć, co kieruje danymi osobami.
Każdy kolejny tom jest lepszy, ponieważ akcja nabiera tempa, losy bohaterów się ze sobą splatają. W ostatniej części wyjaśniają się nierozwiązane problemy, większość w naprawdę nieprzewidywalny sposób.
Mnie najmniej podobał się pierwszy tom. Druga część była bardzo dobra, a trzecia niesamowita ;)
Największym minusem trylogii według mnie jest zbyt duża liczba nazw własnych krain, państw, frakcji oraz postaci, ale czytając całość, można jakoś to przyswoić.
Polecam wszystkim fanom fantasy w wolnym czasie. A trochę czasu musicie mieć, gdyż każdy tom to grubo ponad 600 stron ;)