Josef Mengele, „lekarz obozowy” w KL Auschwitz - Birkenau, któremu aż do śmierci udało się uniknąć odpowiedzialności za swoje zbrodnicze czyny, w oczach potomnych stał się jednym z głównych symboli narodowosocjalistycznego rasizmu i żądzy niszczenia. Mimo to do dziś nie znaleziono przekonującej odpowiedzi na pytanie, kim naprawdę był. Jak to możliwe, że ten niepozorny młody człowiek, obiecujący lekarz i antropolog, stał się ludobójcą? Jakich zbrodni naprawdę dopuścił się w obozie koncentracyjnym Auschwitz - Birkenau? Gdzie i w jaki sposób udawało mu się przez tyle powojennych lat ukrywać przed policją i wymiarem sprawiedliwości? I wreszcie: czy przez resztę życia dręczyły go wyrzuty sumienia?
Zwykłe dane biograficzne na niewiele się tutaj zdadzą. Aż do 30 maja 1943 roku, czyli dnia objęcia stanowiska lekarza obozowego w KL Auschwitz - Birkenau, żaden szczegół dotychczasowej biografii nie wskazywał na to, że wkrótce Josef Mengele przeistoczy się w prawdziwe monstrum, diabła w ludzkiej skórze.
Po wojnie Mengele dosłownie zapadł się pod ziemię. Początkowo ukrywał się w gospodarstwie rolnym w okolicach Rosenheim w Górnej Bawarii, a następnie – z pomocą nazistowskiej siatki – w Argentynie, Paragwaju i Brazylii. W ukryciu wspierała go rodzina, przyjaciele i dawni towarzysze. Rozgoryczony, przez dziesięciolecia żalił się na swój los.
Dopiero dzięki wnikliwej analizie obszernych akt śledztwa i poszukiwań prowadzonych przez zachodnioniemiecki wymiar sprawiedliwości, zasobów niemieckiego Archiwum Federalnego, ustaleń policji izraelskiej oraz osobistych zapisków Josefa Mengele jesteśmy w stanie dokładnie opisać zarówno sprawcę, jak i jego zbrodnie. Dopiero wiele lat po śmierci Mengele możemy odtworzyć jego pochodzenie, osobowość, postawę, sposób myślenia i obraz samego siebie.