Słuchacie czasami audiobooków? Przez tę historię przebrnęłam właśnie dzięki odsłuchaniu audiobooka i bardzo z tego się cieszę, bo gdybym miała siedzieć z książką te kilka dni, to byłby mój najbardziej zmarnowany czas.
.
🌿 Jack Unterweger nazywany inaczej "poetą śmierci", jeden z seryjnych morderców na świecie, który zadrwił sobie z biegłych i wymiaru sprawiedliwości. Swoje ofiary dusił ich własną bielizną, przeważnie używał w tym celu stanika lub rajstop. W więzieniu napisał swoją autobiografię, która stała się bestsellerem, a on został celebrytą. Jack stał się przykładem "cud resocjalizacji", wyszedł na wolność po pierwszym morderstwie. Cztery miesiące po zwolnieniu, znów zaczął zabijać.🌿
.
Cała historia była dla mnie mdła i nijaka, momentami wręcz wiało od niej nudą. Czytając o mordercy i jego zbrodniach zazwyczaj czuję ciarki i niepokój, a tutaj kompletnie nic nie czułam. Miałam wrażenie, że główny bohater chce jedynie się pochwalić swoim sprytem i przebiegłością, jak perfidnie oszukał wymiar sprawiedliwości i stał się celebrytą. Nadal zabijał, zacierał ślady i nikt nie mógł go powiązać z tymi zbrodniami
.
Spodziewałam się po tej książce większego potencjału, tym bardziej że sam pomysł na nią był genialnym posunięciem. Po pierwsze nie wywołała ona u mnie żadnych silniejszych emocji, momentami ciągnęła się, brakowało mi w niej tej iskry, która odpaliłaby zapalnik. Po drugie została napisana z perspektywy samego mordercy, a to już jest mocna rzecz, aby wejść w umysł psychopaty i stworzyć z tego historię, tylko dlaczego słuchałam jej bez żadnego większego zainteresowania. Jak dla mnie zabrakło tu wciągającej i mrożącej krew w żyłach historii.
.
Nie chcę hejtować tej książki i zniechęcić kogoś do jej nie czytania, każdy ma inny gust czytelniczy i lubi, co innego w tego typu gatunku. Jutro możesz przeczytać ją Ty i przerazi Cię ona do tego stopnia, że będziesz bał/a się wyjść na ulicę i ja tego po niej oczekiwałam, że mnie wystraszy, przerazi czy zszokuje, ale nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. Chyba bardziej pochłonęło mnie sprzątanie i zmywanie niż słuchanie tej historii.