Bohaterka "Jesiennego koktajlu" właśnie kończy 60 lat i przechodzi na emeryturę, której oczekiwała, wiążąc z nią przeprowadzenie istotnych zmian w swoim życiu. Alicja, była żona, matka i babka, postanawia teraz zadbać przede wszystkim o siebie i czerpać z wolności, jaką jej daje emerytura, pełnymi garściami. Czuje się młodo, jest atrakcyjna, rodzinę oczywiście kocha i chce ją widywać, niemniej nie za często, żeby jej nie absorbowała swoimi problemami. Czas odmierzany kolejnymi rocznicami spędza na tym, co lubi robić - czy to w domu, czy też spotykając się z koleżankami. Prowadzi bogate życie towarzyskie i chce, by ta jesień życia trwała i trwała... tym bardziej, że i miłość jeszcze się jej przytrafia.
"Jesienny koktajl" to sympatyczne, lekkie czytadło nie tylko dla pań w średnim wieku. Narratorką jest sama bohaterka, dzięki czemu poznajemy nie tylko jej codzienne radości, troski i kłopoty, ale również bogactwo jej wnętrza i związanych z tym przemyśleń na różne tematy, a szczególnie - jak żyć, by mimo wszystko czuć się w miarę szczęśliwym. Efektem jej rozmyślań nad tą ostatnią kwestią jest opracowanie "Mikstury szczęścia na każdą porę roku".
Powieść, utrzymana w pogodnym i pełnym optymizmu nastroju, raczy czytelnika dużą dozą humoru i dystansu, z jakim bohaterka podchodzi do siebie i swojego życia, ale także do otaczających ją przyjaciół i rodziny. Jej atutem jest pokazanie, chociaż z lekkim przymrużeniem oka, że świat należy nie tylko do młodych, że lud...