Książka Jeleni sztylet jest debiutem autorki, po który sięgnąłem mając nadzieje na wciągającą fabułę i dodatkowo wykorzystanie wierzeń słowiańskich zawsze mnie cieszy. Byłem ciekawy co z tego wyniknie i jak poradzi sobie debiutantka w swojej pierwszej powieści. Dlatego wypatrywałem i jak tylko dostałem w swoje ręce zabrałem się do czytania.
Książka Jeleni sztylet jest opowieścią o mieszkającej w małej miejscowości WszechBorze, której dzieciństwo usiane było nieszczęściem i kłopotami na każdym kroku. Jednak dzięki temu staje się silną kobietą chcącą wstąpić do Włóczni. Jednak droga jaka wiedzie ją do upragnionego celu jest kręta i nawet spotkanie z Dawnym Ludem może okazać się nie wystarczające. Złapana w szereg intryg i własnych kłopotów musi sobie poradzić ze wszystkim.
Książka Jeleni sztylet jest debiutem autorki, który przykuł moją uwagę już wcześniej, bo lubię słowiańskie wierzenia i takie klimaty w książkach. Opowieść o mającej temperament Borze nie dającej szansy nikomu kto wejdzie jej w drogę. Zawsze pełna gniewu i skora do bitki, aby udowodnić swoje racje. Nieszczęśliwe dzieciństwo i spotkanie z Leszym w puszczy naznacza ją i sprawia, ze dostaje szansę poznając postacie rodem z wierzeń słowiańskich. Jednak najbardziej chce wstąpić do Włóczni i przejść szkolenie jak ojciec wykorzystując je później do pracy zarobkowej. Dziewczyna z małej miejscowości staje się ważnym ogniwem poszczególnych wydarzeń jakie dostajemy. Pierwsza część jest historią związaną z jej przygotowaniami, treningami i wyborami jakich dokonuje po drodze. Od momentów spędzonych z ciotką i bratem chcącym być uczonym, po przybycie do koszar Włóczni i poznając panujące tam zasady. Wszystko ładnie ze sobą zostało połączone i mnie wciągnęło od pierwszych stron. Pojawienie się Dawnego ludu i wplecenie wierzeń słowiańskich od czasu do czasu przynosi zadowalające momenty, które dodają uroku samej fabule. Bardzo mi się to spodobało i spotkanie różnego rodzaju stworzeń lub nawet sięgnięcie po dawne wierzenia było świetnym pomysłem. Przygody bohaterki są najeżone trudnościami i podkładanie nieraz kłód pod nogi staje się motywacją dla niej, aby sobie poradzić ze wszystkim. Moje zdziwienie dotyczy przeskoku czasowego od czasu szkolenia do poważniejszych wydarzeń jakie zaskoczyły mnie, bo nie spodziewałem się tego. Wzbudziło moje zagubienie na początku, ale wraz z rozwojem zdarzeń znów zostałem wciągnięty w wir akcji i przygód Bory. W tym przypadku autorka skupia się na ukazaniu roli bohaterki w tym wszystkim. Również podanym w ciekawy sposób i nie brakowało intryg na jakie natrafia. Zdana na siebie musi sobie poradzić kolejny raz sama i wypełnić swoją misje.
Książka Jeleni sztylet jest fantasy pomieszaną z wierzeniami słowiańskimi, gdzie główną bohaterką zrobiła nieustraszoną Borę. Mającą swoje humory, ognisty temperament, wpadającą w furie z byle powodu i nie dającą sobie wejść na głowę. Rozwiązują problemy za pomocą bijatyk i walki. Jej sylwetkę zarysowano w sposób ciekawy, chociaż czasami potrafiła mnie drażnić zachowaniem wobec innych. Pod względem psychologii wypada bardzo dobrze i ma własne cechy charakteru czyniąc ją wyrazistą postacią. Z jednej strony pojawia się nić sympatii spowodowany losami jakie miała, ale z drugiej strony czasami irytuje swoim zachowaniem. Nie można jej odmówić siły i waleczności jaką ma w sobie. Jest postacią ciekawą i potrafiącą zadbać o siebie w trudnych sytuacjach. Jednocześnie odgrywa wielką rolę w wydarzeniach i zmiany jakie następują w niej widać znacznie później. Oprócz Bory spotykamy wiele postaci na drugim planie bardzo dobrze zarysowanych i wzbudzających różne odczucia w czasie czytania ze względu na wybory jakich dokonują. Niektóre można polubić od razu, inne wzbudzają nić sympatii lub niechęć swoim zachowaniem. Jednak na dalszych planach mamy bohaterów dobrze wykreowanych, ale mających bardziej rolę do odegrania jaką przewidziała dla nich autorka. Jednocześnie sylwetki zostały dopracowane, są większości wyraziste, posiadające głębię i nieraz różne odcienie szarości w sobie. Mające swoje problemy, kłopoty, czasami dylematy i różne koleje losów jakie prowadziły do wybrania ścieżki Włóczni. Relacje pomiędzy nimi zostały przedstawione ciekawie i wciągająco od samego początku. Dialogi sprawnie napisane, nie pozbawione humoru, poważnych momentów i zaskoczenia jakie wynikają ze zwrotów akcji.
Książka Jeleni sztylet jest pozycją udaną, ale również nie pozbawioną niuansów o jakich wcześniej wspomniałem. Może jeszcze jakieś drobne potknięcia pojawiły się, lecz autorka jak na debiutantkę i wielowątkowość historii połączona z dużą objętością książki dała sobie radę. Stworzyła ciekawy świat inspirowany średniowieczem, w którym znalazło się miejsce na wierzenia słowiańskie ubarwiające historie od samego początku. Uwielbiam powieści z takimi motywami i dlatego mnie zainteresowała już wcześniej. Kiedy okazało się, ze mam okazje sięgnąć po nią nie zawahałem się ani na moment. Wciągnięty w wykreowany świat i przygody Bory starającej się odkryć prawdę oraz walczyć o swoje miło spędziłem z książką czas. Akcja biegnie w niej wartko do przodu i przez cały czas coś dzieje się. Wydarzenia również poprowadzono szybko i nie sposób nudzić się w czasie czytania. Pomimo długości książki pochłania się ją w szybkim tempie i wciągając w historie od razu. Wprowadzenie wierzeń słowiańskich było świetnym pomysłem i wraz ze światem rodem z średniowiecza tworzą ciekawą całość. Nie pozbawiony intryg, spisków, walki i bitew. Sięgając po Jeleni sztylet nie spodziewałem się po nim za wiele i zostałem pomimo pewnych niuansów zaskoczony pozytywnie. Jak na debiut autorki jest całkiem udany i dopracowany niż oczekiwałem dostać od debiutantki.
Książka fantasy w klimatach słowiańskich z wyrazistą bohaterką jaką jest Bora i jej przygodami okazała się wciągającą pozycją mimo swojej grubości. Jednocześnie jest pierwszym tomem, który mnie zaciekawił i możliwe, że w przyszłości sięgnę po kolejną część jak tylko nadarzy się ku temu okazja.