"I o to właśnie chodzi w miłości, Eryku, o to wsparcie, o dobre słowo, o otuchę w trudniejszych chwilach. Nie o pożądanie, chociaż to też jest ważne, wiadomo, jednak przede wszystkim o zrozumienie."
Hania to młoda kobieta, która jest zmęczona swoim życiem w Gdańsku. Żeby odpocząć i złapać dystans, wyjeżdża w góry, aby zamieszkać w odziedziczonym po ukochanej babci domku. Domku, który jak się okazało, wymaga natychmiastowego remontu.
Eryk to mężczyzna, który pomaga Hani w remoncie. Ratownik górski. Kilka lat temu został bardzo skrzywdzony przez kobietę, co spowodował, że zamknął się całkowicie na jakiekolwiek relacje damsko -męskie. Opryskliwy. gburowaty i tajemniczy mężczyzna, który ukrywa się pod swoim surowym wyglądem.
Czy Hanię i Eryka połączy uczucie? Czy ta dójka zdoła otworzyć się na miłość? Czy Hania zostanie górach na dłużej? Czy zdoła je polubić?
"Jej bohater" to piękna historia dwójki ludzi, którzy mimo że skrycie pragną miłości, boją się na nią otworzyć.
Bardzo podobali mi się bohaterowie. Stanowczy, twardzi i pewni siebie, tak jak lubię najbardziej. Bardzo szybko ich polubiłam. Oboje mieli w sobie swój urok. Relacja między nimi rodziła się powoli i stopniowo. Początkowa niechęć, a może nawet nienawiść, stopniowo przerodziła się w namiętność, a następnie w miłość. Wiszące nad nimi przeznaczenie, które wiele lat wcześniej przepowiedziała babcia dziewczyny, okazało się prawdziwe.
Humor, ale także moment...