Przychodzę do Was z recenzją wyjątkowej książki. To książka o tym co tak naprawdę jest ważne.
Poznajemy Agę, która wraz z matką mieszka w Wielkiej Brytanii.
Agnieszka nie miała łatwego dzieciństwa, wręcz było przepełnione bólem i upokorzeniami.
Po latach leci ona do Polski na zjazd absolwentów.
Spotyka swoje byłe miłości, najbliższych znajomych.
Wraz z bohaterką wtapiamy się w klimat tamtego czasu.
Co piękne szybko się kończy i dziewczyna wraca do domu, do matki.
I tu następuje zwrot akcji, który jest rozwiązaniem całej historii w jakim celu była jej podróż tak naprawdę.
Część druga to kontynuacja losów naszych bohaterów.
Książka jest pisana po części z perspektywy Agnieszki.
Po swoim odejściu zostawia przyjaciołom listy. Co takiego wydarzyło się kiedy dowiedzieli się prawdy? Jak to na nich wpłynęło? Czy potrafili zrozumieć to co się dzieje?
Bez znajomości ich losów ciężko jest cokolwiek więcej napisać, aby nie spojlerowac tej części. Musicie poznać ich losy, aby te historie stały się dla Was zrozumiale. Każdy z nich opowiada historię swojego życia.
Nie są to ckliwe historyjki, lecz prawdziwe ludzkie dramaty.
Autorka w cudowny sposób potrafi lawirować emocjami czytelnika. Od śmiechu po łzy i to jest najpiękniejsze w książkach. Emocje.
Niestety nic więcej nie mogę napisać, bo zepsułabym Wam zakończenie.
Ogrom emocji, które pojawiają się podczas czytania jest tak wielki, wzruszenie i ...