Biografia Jarosława Iwaszkiewicza jest skomplikowana, wielowymiarowa i niejednoznaczna. Z pozoru wydaje się opowieścią o artyście, który zaprzedał duszę reżimowi, ale analizowana z uwagą skłania do znacznie głębszych refleksji. Był pisarzem i dyplomatą, poetą i posiadaczem ziemskim, znawcą muzyki i niespełnionym muzykiem, wreszcie długoletnim prezesem Związku Literatów Polskich; artystą, który po wojnie lawirował pomiędzy obroną wolności a serwilizmem, pragnąc jednocześnie tworzyć w poczuciu względnej choćby swobody.
Książka Marka Radziwona jest biografią polityczną, w której nie chodzi jednak tylko o uwikłanie w politykę sensu stricto, ale też - jak pisze sam autor - o pokazanie "poglądów [Iwaszkiewicza] na emigrację, na historię, na sąsiadów Polski, w tym przede wszystkim na Związek Radziecki i Niemcy".
Radziwon napisał mądrą, dociekliwą książkę, dotarł do wielu niewykorzystanych dotąd materiałów, takich jak listy, źródła archiwalne, czy też notesy i kalendarzyki pisarza. Nie przykrawa przy tym życia Iwaszkiewicza do współczesnych realiów, nie proponuje łatwych odpowiedzi, ostrożnie formułuje oceny. Zadaniem tej wyjątkowej biografii nie jest bowiem poniżenie lub wywyższenie bohatera, ale próba jego zrozumienia.
Był człowiekiem o wrażliwym sumieniu, który jednocześnie nie potrafił walczyć ze swoją ludzką słabością.
(Tomasz Łubieński)
(Tomasz Łubieński)