Stara inteligencja skończyła się - o, paradoksie! - wraz z chłopskim synem, Gomułką, wraz z wypędzeniem z komunistycznej Polski inteligentów -Żydów, stanowiących podporę komunizmu, a wreszcie wraz z nadejściem robotnika Gierka, który był przekonany, że samochód znakomicie zastąpi marksistowską ideologię. Są na to wszystko dowody. Inteligencja polska jest bowiem zjawiskiem znanym. Jej pochodzenie, skład społeczny, obyczaje i mentalność opisali liczni nasi literaci, historycy i socjologowie. A i sama scharakteryzowała się dostatecznie w trybie autokrytyki, której uprawianie należało do jej tradycji. Była jednak zjawiskiem szczególnym, dziwacznym i arcypolskim. Dzieje jej zawierają liczne paradoksy, choć tajemnicy - żadnej.