Hush hush

Nie polecam osobom ze sztywnymi zasadami moralnymi 🫢 😂 rzadko się zdarza, żebym nie „sympatyzowała” z główną bohaterka, jednak tu chyba więcej mnie irytowała swoim postępowaniem, chociaż poznając jej życie prywatne, robiło mi się też jej troszkę żal. Nie mniej jednak, można ciut poznać życie z „drugiej strony” … jak i co kieruje kobiety, które decydują się ma „łatwe pieniądze”.
Czytało się dobrze, troszkę zaskoczył mnie koniec, bo w porównaniu do całej książki wypadł nieco ckliwie 😂

📖𝑯𝒖𝒔𝒉 𝑯𝒖𝒔𝒉 - 𝑳𝒖𝒄𝒊𝒂 𝑭𝒓𝒂𝒏𝒄𝒐

4,5/5☆ 5/5🌶

• 𝒃𝒆𝒕𝒓𝒂𝒚𝒂𝒍
• 𝒇𝒐𝒓𝒃𝒊𝒅𝒅𝒆𝒏 𝒓𝒐𝒎𝒂𝒏𝒄𝒆
• 𝒑𝒓𝒐𝒔𝒕𝒊𝒕𝒖𝒕𝒊𝒐𝒏
• 𝑨𝒈𝒆 𝒈𝒂𝒑 (𝒉𝒆 𝒊𝒔 𝟓𝟐, 𝒔𝒉𝒆 𝒊𝒔 𝟐𝟏)
• 𝑷𝒍𝒐𝒕 𝒕𝒘𝒊𝒔𝒕
• 𝑫𝒊𝒓𝒕𝒚 𝒕𝒂𝒍𝒌
• 𝑺𝒑𝒊𝒄𝒚𝒚

Hush hush było moim pierwszym spotkaniem z piórem autorki, książkę czytało mi się lekko i szybko, co jest ogromnym plusem. Kocham też to, jak były opisywane emocje, myśli i uczucia bohaterów, naprawdę kocham, gdy wiem co dzieje się w głowie głównej bohaterki, a tutaj zostało to świetnie przedstawione. W ksiażce było pełno scen erotycznych, ale nie brakowało też zabawnych, wzruszających czy topiących serce momentów.

Książka ta jest kontrowersyjna, niekonwencjonalna i zdecydowanie nie dla każdego, cóż głównym powodem może być różnica wieku między bohaterami, lub to jak się poznali. A dokładniej:

Aubreys Adams ciężko pracuje by utrzymać siebie i swoją babcię, trudno jej łączyć dwie prace ze szkołą i życiem prywatnym. Dziewczyna ciągle ciężko pracuje, a pieniędzy brak. Jednak nagle dowiaduje się od swojej przyjaciółki o czymś, co może gwałtownie zmienić jej stan konta, dzięki czemu zdecydowanie lepiej by się jej żyło. Przyjaciółka mówi jej o pracy w pewnej agencji, jako pani do towarzystwa dla bogatych i wpływowych mężczyzn. Dziewczyna chce się zgodzić ze względu na zarobki, ale targają ją różne sprzeczne emocje, boi się w to wejść, i tego jak będzie się ze sobą czuła po zrobieniu tego. Dziewczyna za namową przyjaciółki zgadza się na "próbną" pracę w agencji...

🎀Recenzja🎀

Hush hush to książka, której byłam bardzo ciekawa, ale bałam się zacząć i trochę długo się z tego powodu do niej zabrałam. Ale jak już zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać i przeczytałam za jednym razem. Nie żałuje niedzieli spędzonej z tą pozycją.

Aubrey jest studentką, mieszka ze swoją najlepszą przyjaciółką, która wprowadza ją na nowy etap jej życia. Dla młodej studentki jest to zupełnie nowa i nieznana droga.

Ta książka ma to do siebie, że nie mogę wam o niej wiele napisać, bo będzie to jeden wielki spojler. Dlatego będzie dosyć krótko i bardziej skupię się na swoich odczuciach niż przedstawieniu głębiej fabuły. Dosłownie zaczepimy o nią minimalnie.

Jest to historia, która fascynuje i wciąga od samego początku. Pojawia się tajemniczy bohater i przy okazji zaczyna się rozwijać motyw z różnicą wieku. Przy pierwszym spotkaniu możemy wyczuć między nimi ogromną chemię oraz przyciąganie. Od samego początku znaleźli wspólny język a atmosfera między nimi była wręcz naelektryzowana. James zdaje się być bratnią dla głównej bohaterki. Obydwoje zostali genialnie wykreowani. Są pewne sytuacje, których nie da się przeskoczyć. A zwrot akcji tak mnie zaskoczył...nie mogłam się w sumie pozbierać. Całokształt bardzo mi się podobał, nawet miałam chwilę wzruszenia, po której musiałam odłożyć na kilka chwil książkę. Ale z całego serca wam polecam! Według mnie na swój sposób został przełamany schemat, nie `spotykamy się z przewidywalnośc...