Dzieło Anny Nasiłowskiej jest niezwykłe w samym swoim zamierzeniu. Autorka już we wstępie precyzuje, że ten „jednotomowy zarys literatury polskiej jest adresowany do czytelnika, który o niej niewiele wie, i że „wydaje jej się, iż nieznajomość języka polskiego nie jest przeszkodą uniemożliwiającą korzystania z tej książki”. Jest to więc wyzwanie niemające precedensu (jeśli pominąć The history of polish literature Czesława Miłosza z 1969 roku, nieco przestarzałą i dość osobistą), bo ma być zrozumiała i interesująca dla czytelnika zagranicznego. Tym samym trudności, przed którymi stają zazwyczaj wszyscy historycy literatury, są tu co najmniej podwójne, a pytanie o metodę przekazywania literatury polskiej poza granicami kraju stanowi siłą rzeczy punkt wyjścia wszystkich poczynań.
Na pierwszy rzut oka można by przypuszczać, że to blisko 700-stronicowe dzieło ma formę klasyczną: całość jest podzielona na części o doskonale wyważonych proporcjach. Anna Nasiłowska nie uległa więc pokusie zerwania z chronologią (która zresztą okazała się już niebezpieczną pułapką np. w przypadku podręczników francuskich z lat 80. – burząc chronologię, zatraciły one wszelką czytelność).
Autorka unowocześnia prezentację w dużo przemyślniejszy sposób, wprowadzając w chronologiczny nurt opowieści liczne i urozmaicone glosy. Są one tym ciekawsze, że nie podlegają żadnym z góry narzuconym ustaleniom formalnym, pojawiają się w różnych momentach dyskursu, są krótsze lub dłuższe i w zależności od poruszanego tematu, mogą dopełniać informacje zawarte w głównym tekście, przedstawiać pisarzy, o których nie było jeszcze mowy, wyjaśniać pojęcia charakterystyczne dla danej epoki. Nie są to nigdy informacje drugorzędne; są raczej znaczącym sygnałem, który przyciąga uwagę, tworząc odpowiednią perspektywę w stosunku do zjawisk opisywanych w głównym tekście, a ich wtargnięcie w linearną opowieść zachęca do aktywnego udziału w lekturze.
Ta dwutorowa struktura łączy się ściśle z założeniami merytorycznymi, w których na pierwsze miejsce wysuwa się spojrzenie na polską literaturę z perspektywy współczesnej. W kolejnych rozdziałach przewijają się wątki dotyczące wielokulturowości, słowiańszczyzny, stosunków polsko-żydowskich, feminizmu, tożsamości, związków z Europą nie tylko wschodnią, ale i zachodnią…
O tych tematach nie było mowy w dawniejszych historiach literatury, pisanych wprawdzie w perspektywie historycznej, ale nastawionej głównie na wartości literackie dzieła. Autorce niniejszego tomu chodzi przede wszystkim o uwidocznienie podskórnej linii ciągłości kulturowej.
Fragment z recenzji prof. Marii Delaperrière
Recenzja Leszka Bugajskiego z "Wprost"