Cytaty z książki "Historia Lisey"

Dodaj nowy cytat
Samotność nigdy nie jest bardziej samotna, niż wtedy, kiedy człowiek się budzi i uświadamia sobie, że ma cały dom dla siebie.
(...)świat jest tak pusty i pozbawiony miłości, kiedy nie ma na nim nikogo, kto by wrzasnął twoje imię i przywrzeszczał cię do domu.
Zgubiłem się w mroku, a Ty mnie znalazłaś.
Płonąłem, tak bardzo, a Ty dałaś mi lód.
Pamiętała, jak kiedyś, w szczęśliwszych czasach, powiedział jej, że mężczyźni hetero gapią się na wszystko rodzaju żeńskiego w wieku od mniej więcej czternastu do osiemdziesięciu czterech lat; twierdził, że to przez taki prosty obwód łączący oko z fiutem, że mózg nie ma z tym nic wspólnego.
Bywało, iż zdarzał się dzień ponury , szary (albo słoneczny), kiedy dopadała ją tęsknota tak żrąca, że czuła się pusta, już wcale nie kobieta, ale suche drzewo, w którym świszcze zimny listopadowy wicher. Tak właśnie czuła się teraz (...), aż ją głowa rozbolała od myśli o tych wszystkich przyszłych latach i zaczęła się zastanawiać, na co komu miłość skoro do tego prowadzi, skoro można się tak czuć choćby przez dziesięć sekund.
Obudziła się w najgłębszej głębi nocy, kiedy nie ma księżyca i godzina jest żadna.
... ludzie, którzy mówią do siebie, wyjdą na swoje.
Argumenty przeciwko szaleństwu przebijają się z cichym świstem;
to martwe głosy na martwych nagraniach
dryfujących po złamanym promieniu pamięci
gdy się odwracam spytać, czy pamiętasz
gdy się odwracam do ciebie w naszym łóżku.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl