Książka,, Hera moja miłość" autorstwa Anny Onichimowskiej to pozycja o bardzo wymownym tytule. Przeczytałam ją kilka lat temu, ale zapadła mi w pamięć do dziś, także postanowiłam wam ją przybliżyć.
Bohaterami powieści jest bogata rodzina Niwickich. Posiadają oni dwoje dzieci. Bardzo usytuowana, ale jak każda rodzina i ta ma swoje problemy. Rodzice zbyt zajęci sobą nie maja pojęcia o problemach swoich dzieci. Jakie to współczesne, prawda? Zapracowana mama, nieobecny i uzależniony od alkoholu ojciec. Osamotnione i pozbawione nadzoru dzieci, które skrzętnie ukrywają swoje problemy. Szukając uznania i wsparcia coraz bardziej popadają w problemy. Starszy brat imponuje młodszemu . Jakie to nad wyraz normalne i realne?,
Historia tak prawdziwa, że zapiera dech. Wywołuje tyle emocji, że pozostawia ślad na długie lata. Można mówić, że to,, płytka historia". Jednak nawet jeśli porusza tak trudny temat tylko w pewnej części. To jest godna uznania. Tak trudny temat jakim jest uzależnianie młodzieży od narkotyków opisany został w bardzo przystępny sposób dla młodego czytelnika. To chyba zasługuje na uznanie, bo jeśli dotrze ona do młodzieży może stać się przestrogą i uchronić od tragedii ,a tu chyba właśnie o to chodzi, aby uświadomić młode pokolenie zanim dojdzie do tragedii, czy nie? Dla mnie ta książka jest bardzo ważna i mimo wszelkiej krytyki będę ją wam polecać. Przeczytajcie ją i polecacie swoim dorastającym dzieciom.