Beatriz, znalazła się w newralgicznym momencie swojego życia. Decyduje się wyjść za Rodolfo, który zapewni jej byt i bezpieczeństwo. Kobieta miejsce na ziemi miała znaleźć w posiadłości męża, hacjendzie San Isidro. Beatriz lekceważy plotki dotyczące śmierci pierwszej żony Rodolfo oraz fakt, że jej ojciec zginął z rąk ludzi, którym ten jest przychylny. Kiedy jednak zostaje w wielkim domu sama z Juaną, siostrą Rodolfo oraz dwiema służącymi zaczyna czuć się obserwowana. Ktoś śledzi każdy jej ruch, a noce stają się przerażające. Dziewczyna prosi księdza Andersa o pomoc w odkryciu prawdy. Ten pod przykrywką sutanny skrywa nadnaturalne zdolności, a w hacjendzie nie jest mile widziany. Co gorsza, mroczne moce zaczynają mścić się na tych, którzy zostali żywi.
Takiej książki potrzebowałam! Duszna i złowroga atmosfera, tajemniczy i zimny dom, którego ściany skrywają przerażające tajemnice, szeleszczące suknie i jedwabie w skrzyni, mroczne moce i wszechobecny strach.
“Hacjenda” to gotycka powieść, której hermetyczny klimat wciąga, nie pozostawiając suchej nitki na emocjach. Czary, nadnaturalne zdolności, nocne koszmary, zjawy, a przy tym zarażająca od początku do końca bezsilność głównej bohaterki i chęć ucieczki są obecne przez cały czas.
Autorka w malowniczy sposób opisuje każdą scenę, dzięki czemu czytelnik może poczuć się, jakby był w centrum wydarzeń. Wydarzeń przepełnionych mrokiem i ciemnością. Isa...