Fragment rozdziału "Pielgrzym z Pelplina"
"Wczesna noc grudniowa zstępowała w roku 1655 na toruński gród spowity w gęste opary, ciągnące się od Mokrego z rozległych błot i topieli, rozgrzanych kilku ciepłymi dniami poprzedniego miesiąca. Skryła opary, nadała im ciemna barwę swego płaszcza, lecz nie sprowadziła ciszy, jaka zwykła była zalegać miasta w dawniejszych wiekach po zapadnięciu zmroku. "
"Wczesna noc grudniowa zstępowała w roku 1655 na toruński gród spowity w gęste opary, ciągnące się od Mokrego z rozległych błot i topieli, rozgrzanych kilku ciepłymi dniami poprzedniego miesiąca. Skryła opary, nadała im ciemna barwę swego płaszcza, lecz nie sprowadziła ciszy, jaka zwykła była zalegać miasta w dawniejszych wiekach po zapadnięciu zmroku. "