Michał Jagiełło w swej najnowszej książce próbuje tego, co dziś podobno niemożliwe, a nawet „zakazane” – próbuje mianowicie przedstawić nam Wielką Narrację. Charakterystyczne przy tym, że otwiera w tym celu jednocześnie przestrzeń poznania symbolicznego i obszar rozpoznań „realistycznych”. Nie ulega też wątpliwości, iż mamy do czynienia z opowieścią autobiograficzną, a w każdym razie z biografii autora wiele czerpiącą. Ale jednocześnie jest to relacja o życiu i losach całej społeczności.[…] Mamy do czynienia z opowieścią przemieniającą to, co zwyczajne, w nadzwyczajne, z relacją o cudzie istnienia jednego i niepowtarzalnego, ale za to, jeśli ma mieć sens, obarczonego odpowiedzialnością za każdą chwilę egzystencji. Codzienność jest tu niecodzienna, znane okazuje się nieznane, a może nawet – niepoznawalne. Ale – choć niepoznawalne, a może właśnie dlatego – wciąż stanowiące wyzwanie. Leszek Szaruga, fragmenty posłowia