Opinia na temat książki Góra kłopotów

@zaczytanaangie @zaczytanaangie · 2025-01-02 19:47:11
Przeczytane
Spotkałam się ze stwierdzeniem, że komedia kryminalna to jedna z najtrudniejszych form do napisania i niewątpliwie coś w tym jest. Może i intryga nie musi być aż tak skomplikowana i logiczna jak w typowym kryminale, jednak okraszenie jej odpowiednią dawką humoru wcale nie jest łatwe. Jestem dość nieufna, jeśli chodzi o sięganie po książki śmiałków, którzy po raz pierwszy zdecydowali się zmierzyć z tym wyzwaniem, nie każdy komizm do mnie przemawia, ale Marek Stelar znajduje się u mnie w tej szczególnej kategorii autorów obdarzonych przeze mnie kredytem zaufania bez względu na gatunek.
"Góra kłopotów" to barwna i przezabawna opowieść pozwalająca wyluzować się trochę w stresującym okresie przedświątecznym. Nawet jeżeli jesteśmy w proszku z przygotowaniami i nie wszystko idzie po naszej myśli, to autor udowadnia, że zawsze może być gorzej. To nie tylko Święta w krzywym zwierciadle, ale i kapitalne wykorzystanie charakterystycznych dla naszego narodu zachowań, by jeszcze podbić absurdalność niektórych sytuacji.
Szwagier ma wszelkie zadatki na to, by stać się postacią kultową. I warto tutaj zachować zdrowy dystans, bo oczywiste jest dla mnie to, że gdyby chodziło o żywą osobę, to wzbudzałby przede wszystkim współczucie, a nie stanowił obiekt do wyśmiewania, a przynajmniej mam taką nadzieję. Jako bohater literacki jest jednak doskonałym źródłem okazji do niepohamowanego śmiechu.
Zresztą Szwagier nie byłby Szwagrem, gdyby nie Misiek, czyli ten właściwy główny bohater. To z jego perspektywy poznajemy wydarzenia, a tym samym pozostałych członków tej nieco szalonej rodzinki. Bo mimo komediowej otoczki sporo w tej powieści takiego zwyczajnego rodzinnego ciepła i relacji międzyludzkich, w których możemy odnaleźć odbicia naszych własnych.
Marek Stelar trafił idealnie w moje poczucie humoru, do tego stopnia, że zdecydowałam się na ponowną lekturę całej serii przy okazji pojawienia się trzeciego tomu. Niby wiedziałam, co się wydarzy, a jednak i tak bawiło. Może zrobię sobie z tego tradycję, jak z Kevinem? Niewykluczone.
"Góra kłopotów" to początek jednej z najzabawniejszych serii, jakie miałam okazję czytać. Marek Stelar dał się poznać jako znakomity twórca kryminałów i thrillerów, ale oprócz knucia intryg, potrafi też zabłysnąć inteligentnym humorem i doprowadzić czytelnika do śmiechu do łez. Idealna rozrywka na zimę.
Moje 8/10.
Ocena:
Data przeczytania: 2025-01-01
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Góra kłopotów
Góra kłopotów
Marek Stelar
6.5/10
Cykl: Góra kłopotów, tom 1

Gdyby Misiek wiedział, co go czeka w nadchodzące święta, najprawdopodobnie właśnie wyjeżdżałby za Świeradowa w dowolnie obranym kierunku, byle nie w stronę willi swojej teściowej... Do starej, klima...

Komentarze

Pozostałe opinie

Marek Stelar kojarzył mi się zawsze z mrocznymi kryminałami, chociaż żadnego z nich jeszcze nie przeczytałam. Tymczasem pierwsza książka tego autora, którą postanowiłam przeczytać to kryminał (może t...

Książka Góra kłopotów jest moim pierwszym spotkaniem z autorem, po którym w tym przypadku oczekiwałem komedii kryminalnej z ciekawą akcją przez cały czas. Nie wiedziałem do końca czego spodziewać się...

MA
@Magnis

Polska rodzina to organizacyjnie dość skomplikowany organizm, pełen wewnętrznych wpływów i zależności, w którym każdy pełni określoną funkcję. Wśród członków rodziny jest jedna osoba, która ma dość s...

Czytku - czyli taki czytelniku amatorze - jakim głośnym śmiechem pochłaniałam tą książkę 😅 Dawno nic mnie tak nie wyluzowało i nie wprawiło w takie rozweselenie. Wszystko przez to że Misiek nie lubi...

PO
@j.k.makula
© 2007 - 2025 nakanapie.pl