"Gimbaza" to debiut literacki, i od razu warto podkreślić na wstępnie, że jest on bardzo udany.
Jak sam tytuł nam sugeruje dzieje się w gimnazjum co od razu plasuje tą książkę jako młodzieżową.
Poznajcie Lektora, który trafia właśnie do pierwszej klasy gimnazjum w Łodzi. Przeprowadza się tam wraz z rodzicami, którzy zmienili pracę.
Chłopak jest w wieku dojrzewania, lecz wbrew swoim lękom wchodzi w towarzystwo wręcz wzorowo, poznaje nowych przyjaciół i jest nawet lubiany. Stara się utrzymać na powierzchni, bo wszyscy wiemy, jak ważne jest towarzystwo...
Nie brakuje tam problemów młodzieży, szkoły, relacji rodzinnych, oraz ukazania problemów społecznych.
Jestem pod wrażeniem tego jak Autor oddał klimat szkoły, poczułam się jak bym siedziała z bohaterami w jednej klasie, aż wróciły moje osobiste wspomnienia z tego czasu! 🤗
Łódź ukazana jest jako miasto sprzeczności z jednej strony jedno z największych w Polsce rozwijające się, a z drugiej strony biedne... Tutaj też należy podkreślić ogrom pracy jaką włożył autor w to by przedstawić nam faktyczny obraz sytuacji.
Ta historia nie jest zbyt obszerna, a zostało poruszone tak wiele ważnych kwestii. Przy czym ani razu nie zostaliśmy oszukani, a Autor poprowadził fabułę do końca.
Są bardzo ciekawe wstawki w lekturze które bardzo rozbudowują ciekawość, a styl autora jest bardzo przyjemny! Konkretne dialogi, które nadają realności ten historii!
Zdecydowanie czekam na drugą część! Bo musi być 😎
Polecam 🖤