Prawdziwy gangster nie nosi ani portfela, ani karty kredytowej. Gdy płaci, odlicza pieniądze z grubego pliku banknotów obciągniętych gumką. Na wierzchu zawsze trzyma banknot studolarowy.
Prawdziwy gangster lubi dobrze zjeść. Gdy wybiera się na obiad, wie, gdzie podają najlepsze linguine z sosem z małży i homara arrabiata. Nigdy nie zagląda do menu i wie, jak wywabić tłuste plamy z koszuli.
Prawdziwy gangster przywiązuje wagę do swojego wyglądu. Gdy idzie na zakupy, kupuje najdroższe garnitury i buty. Potrafi wycenić diament i powiedzieć, ile wart jest twój zegarek.
Tego wszystkiego musiał nauczyć się agent specjalny Joaquin Garcia, który - niczym bohaterowie "Infiltracji" czy "Donnie Brasco" - przeniknął do mafijnych struktur. FBI nauczyło go jak mówi, je i zachowuje się chłopak z ferajny. Ta wiedza, w połączeniu z aktorskim talentem (i wielkim brzuchem!) Garcii, uczyniły z niego prawdziwego mafioso, którego zdolności posłużyły do infiltracji rodziny Gambino. Jako Jack Falcone podjął się misji porównywalnej do tych, które znamy z kinowego ekranu. Ta historia jest jednak prawdziwa.