"(...) Czy sztuka nie jest kawałkiem duszy twórcy? Jeśli artysta jest skończonym palantem, to czy to nie oznacza, że inspiruje nas zło w jego pracach?"
Przyznam, że byłam bardzo ciekawa tej książki już od dłuższego czasu i od razu powiem, że się nie zawiodłam. "Felix Ever After" to nietuzinkowa lektura, która powinna być "must read" każdego młodego, dorastającego człowieka, który próbuje zrozumieć kim jest i kim chce być. Ta powieść pokazuje, że dorastanie, odkrywanie siebie nigdy nie było i nie będzie łatwe, że będziemy popełniać błędy, robić głupoty i ranić najbliższych, ale inaczej po prostu nie da się tego zrobić, a cały ten proces jest sto razy trudniejszy gdy okazuje się, że nie pasujesz do tzw. utartych schematów. Jeżeli chodzi o samego Felixa to bohater, którego mało kto polubi, jego egoistyczne zachowanie jest odpychajace, jednak ma wrażenie, że wynika one z niepewności i strachu, bo często jest tak, że gdy się czegoś boimy, gdy ogarnia nas lęk, to atakujemy i to najczęściej na oślep. I moim zdaniem jest to bardzo dobry zabieg, bo my czytelnicy, nie musimy się utożsamiać, ani nawet lubić bohaterów książek, przede wszystkim mamy im wierzyć, czuć, że są autentyczni, a w przypadku Felixa właśnie tak jest. Jestem przekonana, że ta na wskroś prawdziwa i współczesna historia trafi do wielu młodych ludzi.