Przyjaciel Moskal
Osobliwa to książka. Czaadajew postmodernizmu. Herostrates imperium rosyjskości. Encyklopedysta końca świata. Znam Wiktora Jerofiejewa od lat, pisarza rosyjskiego błądzącego po Rosji, po Polsce, albo raczej polskości, po całym globie. Nigdzie nie mógł znaleźć sobie miejsca. Ani w literaturze radzieckiej, ani w podziemiu dysydenckim, ani w salonach zachodniej Europy. Szamotał się z rzeczywistością i z sobą samym. Z kompleksami Rosjanina i swoimi własnymi. Za wiele wiedział i za dużo czuł. Męczył się brakiem zwykłego, zgrzebnego autentyzmu. I oto nastąpiła eksplozja. Ta książka jest niekontrolowanym wybuchem rozpaczliwej szczerości. Tomografią pychy i pokory. Bezwstydną spowiedzią konającej rosyjskości na progu trzeciego tysiąclecia i samozagładą pojedynczego człowieka, który nie jest do końca Rosjaninem i nie jest w pełni kosmopolitą. Ale on, Wiktor Jerofiejew, nie sczeźnie przecież w samotności. Podobne bunty egzystencjalne wybuchają także w innych zakątkach tej nie najszczęśliwszej planety. Bunty myśli, uczuć, słów starych i nowych, jeszcze nie wymyślonych. To trudna książka. Ale warto ją przeczytać.
Tadeusz Konwicki