Nazwisko Patricka Quentina jest gwarancją dobrego kryminału. Wielu czytelników już to wie... Dla Clarka Rodmana dziewczyna ujrzana w oknie domu naprzeciwko była najpierw tylko intrygującą pięknością. Szybko jednak okazało się, że Laura Folwell ma też męża, który ją maltretuje. A ona sama na to przystaje. Dlaczego? Tego nie chce wyjawić Clarkowi. Do czasu. A kiedy opowie mu w końcu swoją historię, skwituje ją jedynym sensownym zdaniem w zaistniałej sytuacji: "Trzymaj się ode mnie z daleka". I chociaż wszelkie racje tak właśnie by nakazywały, to Clark Rodman wie swoje. Musi wyciągnąć Laurę z tej matni. Tylko czy można w to wkalkulować morderstwo? Początkowo wydaje się, że nie...