Ula nie może się doczekać zerówki, bo wreszcie będzie jej wolno wychodzić za ogrodzenie otaczające podwórko. Poza tym pozna inne dzieciaki, z którymi będzie grać w piłkę albo biegać. Niecierpliwie odlicza dni, jakie pozostały do końca wakacji. Tylko czy na pewno w szkole jest bezpiecznie? A co jeśli starszaki z wielkimi stopami rozdepczą najmłodszych uczniów, zwłaszcza tych trochę małych jak na swój wiek? Albo dyrektor, który jest najstraszniejszym z nauczycieli, wezwie ich do swojego gabinetu? Może jednak lepiej w ogóle nie iść do zerówki? Ula i Urwisy mają naprawdę trudny orzech do zgryzienia!