Nie wytrzymałam.
Poszłam do Marii z Parteru.
-- Zakochałam się -- wyznałam od razu, kiedy tylko udało mi się znaleźć kawałek miejsca na zagruzowanej podłodze w jej pokoju.
-- Przejdzie ci -- mruknęła Maria, moszcząc się na fotelu.
Od razu odechciało mi się z nią rozmawiać.
-- Nikt mnie nie rozumie -- westchnęłam.
-- Standardzik -- odparła równie obojętnie. -- Nikogo nikt nie rozumie.
-- To znaczy, że wszystko ze mną w normie? -- spytałam zdumiona.
Maria podniosła wzrok znad swoich okularów.
-- Nie, no... nie przesadzajmy... -- powiedziała.
Powszechnie wiadomo, że pierwsza miłość dopadnie każdego. Nawet tak długo opierające się jej istoty, jak Ania Szuch. Niedawno nie pojmowała, po co tracić czas na chłopaków, a teraz bez przerwy myśli o jednym z nich. Czy miłość może wszystko wypaczyć?
Poszłam do Marii z Parteru.
-- Zakochałam się -- wyznałam od razu, kiedy tylko udało mi się znaleźć kawałek miejsca na zagruzowanej podłodze w jej pokoju.
-- Przejdzie ci -- mruknęła Maria, moszcząc się na fotelu.
Od razu odechciało mi się z nią rozmawiać.
-- Nikt mnie nie rozumie -- westchnęłam.
-- Standardzik -- odparła równie obojętnie. -- Nikogo nikt nie rozumie.
-- To znaczy, że wszystko ze mną w normie? -- spytałam zdumiona.
Maria podniosła wzrok znad swoich okularów.
-- Nie, no... nie przesadzajmy... -- powiedziała.
Powszechnie wiadomo, że pierwsza miłość dopadnie każdego. Nawet tak długo opierające się jej istoty, jak Ania Szuch. Niedawno nie pojmowała, po co tracić czas na chłopaków, a teraz bez przerwy myśli o jednym z nich. Czy miłość może wszystko wypaczyć?