Niezwyciężony wąsaty heros.
W ramach kary za wymordowanie własnej rodziny, Herkules miał do wykonania dwanaście różnych prac. Były to sprawy z gatunku tych beznadziejnych – na przykład zabicie lwa, który był odporny na wszelkie ciosy, wyeliminowanie hydry lernejskiej (potwora o dziewięciu głowach, zabijającego samym oddechem, któremu po odrąbaniu jednej głowy wyrastały kolejne) czy złapanie klaczy Diomedesa, które żywiły się ludzkim mięsem. Mały Belg postanowił dorównać mitycznemu imiennikowi i zabrał się za rozwiązywanie swoich dwunastu zagadek. Na szczęście zamiast lwa z Nemei wystąpi pekińczyk, więc życie Herkulesa Poirota nie zostanie ani na chwilę zagrożone :)
Ciekawy pomysł, imię głównego bohatera aż się prosiło o właśnie takie wykorzystanie. Momentami interpretacja tych mitycznych historii trochę za bardzo oddaliła się od pierwowzoru (patrz pekińczyk), ale w ogólnym rozrachunku całkiem mi się podobało.