Opinia na temat książki Dusze spopielone

MA
@Magnis · 2024-03-02 11:53:37
Przeczytane KRYMINAŁ
Dusze spopielone są moim czwartym spotkaniem z inspektorem Redfernem, na które czekałem z niecierpliwością. Mając nadzieje na kolejny wciągający kryminał z wieloma zwrotami akcji potrafiących zaskoczyć w czasie czytania. Zapowiadał się ciekawie i mając na uwadze poprzednie tomy byłem zainteresowany w jakim kierunku wszystko pójdzie. Dlatego chętnie i z pewną nadzieją zabrałem się do czytania.

Inspektor David Redfern zostaje przydzielony do sprawy podwójnego morderstwa ofiar znalezionych w samochodzie. Rozpoczyna śledztwo w celu wyjaśnienia i zagłębia się w wir kłamstw oraz tajemnic schowanych za zasłoną milczenia. Poszlaki prowadzą do zabytkowego toru wyścigowego w Brooklands. Jednocześnie postanawia rozwikłać i odkryć prawdę w swojej sprawie w jakiej prowadzi dochodzenie we własnym zakresie.

Książka Dusze spopielone są kryminałem, w którym po raz kolejny spotykam się z jej bohaterem inspektorem Redfernem uwikłanym w sprawę podwójnego morderstwa znalezionych w samochodzie ofiar. Śledztwo prowadzone przez niego natyka na wiele trudności i gmatwa się wraz z rozwojem sytuacji. Brakuje większej ilości poszlak i śladów z miejsc zbrodni mogących wskazać trop w tej sprawie. Stawiając na powolną pracę policji i sprawdzenie wszystkiego powoli odkrywają prawdę. Autorka w kolejnej części potrafiła wciągnąć mnie w nieoczywistą zagadkę kryminalną, w której sekrety nie mogą ujrzeć światła dziennego. Redfern musi wraz z zespołem przebić się przez mur milczenia, brudnych i nie wygodnych kłamstw, spisków pozostałych postaci i zdobytych informacji, aby móc chociaż trochę przybliżyć się do prawdy. Szukając odpowiedzi przesłuchują świadków i próbują zdobyć poszlaki mogące przynieść cegiełkę do rozwiązania sprawy. Nie brakuje mylenia i podsuwania fałszywych tropów kierujących nasze podejrzenia w różne kierunki. Nieraz prowadząc w ślepe zaułki na jakie natrafia inspektor z innymi. Wychodzące wraz z postępami śledztwa tropy nie ułatwiają zadania i gmatwają fabułę. Rzucając podejrzenia na różnych bohaterów nie odgadłem mimo moich podejrzeń kim jest sprawca i jakimi motywami kierował się. Dopiero pod koniec wszystko wyjaśnia się i ładnie spina się ze sobą. Autorka nie odkrywając za szybko wszystkich kart nie ułatwia zadania w poszukiwaniu odpowiedzi i poznaniu prawdy. Potrafi kluczyć, wprowadzać poszlaki i mieszać gmatwając fabułę. Dlatego nie byłem wszystkiego pewny do samego końca. Wychodzące powiązania między bohaterami, snute przez nich intrygi, odkrywanie podwójnego życia i brudnych kłamstw nie ułatwia zadania. Każdy ma swoje tajemnice większe i mniejsze skrywane za murem milczenia. Mogące stanowić o motywie morderstwa i prowadzić do odkrycia elementów zagadki kryminalnej. Świetnie wypadają powiązania między postaciami, które przynoszą wiele niespodzianek i sekretów do odkrycia. Przedstawiając poszczególne relacje bohaterów i zawiłości w nich jakie występują autorka kreśli obraz niejednoznaczny i wielowątkowy. Poznając wraz z rozwojem prowadzonego dochodzenia pewnych informacji, poszlak i dowodów stawia nas w trudnej sytuacji jeśli chodzi o nasze podejrzenia. Wszystko może mieć znaczenie i Redfern wie, że dopiero pozbieranie rozrzuconych elementów układanki w całość i upewnieniu się w swoich podejrzeniach będzie potrafił rozwiązać pogmatwaną sprawę. Kryminalny watek wciąga od początku i nie pozwala się oderwać do samego końca.

Książka Dusze spopielone oprócz ciekawej i wielowątkowej intrygi kryminalnej posiada również toczącą się w sprawie nieuchwytnego Palacza śledztwo prowadzone prywatnie przez inspektora Redferna. Autorka podsuwa jakieś poszlaki i informacje, lecz nie przybliżają do odgadnięcia kim jest poszukiwany sprawca wypadków z poprzednich części. Dlatego lepiej czytać po kolei, aby w tym przypadku nie zagubić się. Skierowany na drugi plan i odgrywający w życiu inspektora pewne miejsce wątek sprawdza się dobrze, lecz brakuje w nim pewnej dynamiki i czegoś świeżego. Miałem nadzieje, ze coś więcej tutaj znajdę na ten temat, ale bardziej pojawia się sporadycznie ustępując miejsca toczącemu się w sprawie podwójnego morderstwa dochodzenia kierowanego przez Redferna. Mam nadzieje, ze w kolejnych częściach będzie rozwijał się szybciej i znacznie ciekawie niż do tej pory stając się nie tylko tłem dla prowadzonych spraw kryminalnych przez bohatera. Oprócz tego nie brakuje oczywiście relacji między dziadkiem i Davidem jakie dostajemy. Warstwa obyczajowa w tym przypadku wypada ciekawie i wciąga od samego początku. Ukazanie powiązań między bohaterami, zawiłości w relacjach, ich życia jakie prowadzą, skrywanych sekretów, kłamstw, intryg, nieoczywistych wyborów i tajemnic potrafi być intrygująca. Nawet relacja Davida z odnalezioną Martą są dobrze poprowadzone. Książka to nie tylko kryminał, ale autorka potrafiła nakreślić tło obyczajowe, które potrafi wciągnąć i wywołać niekiedy emocje w czasie czytania przy poznawaniu prawdy.

Książka Dusze spopielone posiada bardzo dobrze nakreślone postacie bohaterów występujących na kartach powieści. Mają swoje grzeszki, kłamstwa, sekrety i tajemnice mogące przynieść rozwiązanie zagadki kryminalnej. Dokonują własnych wyborów, przez które są odbierane przez nas w różny sposób. Mające własne zachowanie i cechy charakteru stają się postaciami wyrazistymi. Autorka potrafiła nakreślić bardzo dobrze obraz każdego z nich i sylwetkę pod względem psychologicznym. Dlatego niektóre można polubić od razu, poczuć nić sympatii do nich, a niektóre wywołują mieszane odczucia przy poznawaniu ich sekretów jakie posiadają wychodzące na światło dzienne w czasie prowadzonego śledztwa. Inspektor Redfern jest postacią ciekawą, wielobarwną i sympatyczną. Doskonały śledczy z nosem do wyciągania skrywanych tajemnic, nie odpuszczając do samego końca i grzebiący w poszukiwaniu prawdy. Mający własne demony w postaci nieuchwytnego Palacza, który czai się nie daleko niego. Zawsze podczas czytania trzymałem kciuki w trudnych chwilach i w czasie zagrożenia. Kolejną osobą jest dziadek bohatera, którego swojskość, zamartwianie się o Davidka i porady wzbogacają relacje między nimi. Sympatyczna postać od samego początku, którą polubiłem od razu. Jest jeszcze pies Bandit i jego psie przygody. Pojawiający się od czasu do czasu przynosząc wiele zabawnych i niecodziennych sytuacji. Pozostali bohaterowie wypadają bardzo dobrze i dobrze w zależności od roli przewidzianych dla nich przez autorkę. Jednak dostałem postacie mające głębie, nie jednowymiarowe i ciekawe od początku. Mających kłopoty, problemy dnia codziennego, dylematy i swoje za uszami. Dlatego można nieraz polubić, poczuć nić sympatii lub mieć mieszane odczucia w ich przypadku w czasie czytania w zależności od wyborów jakich dokonują. Relacje jakie łączą poszczególnych bohaterów zostały świetnie przedstawione i wciągają od początku. Są wielobarwne, ciekawie podane i wciągają. Nie zabrakło w nich poważnych rozmów, docinków, zawiłości, niewygodnych kłamstw i muru milczenia. Dialogi bardzo dobrze napisane, żywe, nieraz z dozą humoru, uderzające w poważne tony i dobrze wypadające.

Książka Dusze spopielone jest pozycją z dalszymi przygodami inspektora Redferna, które zapowiadały się ciekawie. Mamy klasyczną zagadkę kryminalną dotyczącą morderstwa jakie zostaje popełnione na parze jadącej na swój ślub. Zawiłe losy poszczególnych bohaterów, ślepe uliczki tropów, wyskakujące poszlaki, sekrety do odkrycia, brudne kłamstwa i odkrywanie informacji w czasie dochodzenia potrafią pogmatwać fabułę. Autorka świetnie sobie radzi z prowadzeniem głównego i pobocznych wątków. Jednocześnie brakowało mi większych emocji w czasie wizyty w szpitalu bohatera w wątku, który nie okazał się taki do końca zajmujący jak spodziewałem się dostać. Dochodzenie prowadzone w sprawie nieuchwytnego przeciwnika Redferna, który niczym ninja wyskakuje czasami na scenę przynosząc same pytania niż odpowiedzi też nie odegrał większej roli. Mozę w następnej części wszystko zostanie potraktowane lepiej i więcej będzie dziać się w tym temacie niż otrzymałem obecnie. Trochę mnie zdziwiło wydarzenie związane z Summer i Redfernem w pewnej chwili, bo tego nie spodziewałem się dostać. Mam nadzieje, ze ich relacja ewoluuje w jeszcze bardziej i stający nieco na rozdrożu inspektor podejmie ważne decyzje w swoim życiu. Oprócz tego może pojawiły się jakieś drobne niuanse w czasie czytania lub lekkie potknięcia w niektórych momentach, lecz dostałem kryminał ciekawy, wielowątkowy z zagadką do rozwiązania wzbudzającą moje zainteresowanie. Nawet tło obyczajowe zostało dobrze zarysowane i wciągnęło mnie od samego początku. Nieraz potrafi przy odkrywaniu sekretów zaskoczyć niezłymi twistami. W fabule nie zabrakło zwrotów akcji zmieniającej nasze podejrzenia i kierujących śledztwo na inne tory. Dlatego nie możemy być pewni niczego do samego końca. Zakończenie jakie otrzymujemy jest świetne, nie poprowadzone za szybko i potrafiące zaskoczyć zwrotami akcji jakie w nim znalazły się. Finał wyjaśnia wszystko i poznajemy tożsamość sprawcy morderstwa. Nie spodziewałem się tego co dostałem, bo miałem inne typy w czasie czytania. Końcówka jak zwykle pozostawia furtkę do kontynuacji wątków zaczętych już wcześniej i mam nadzieje, ze będą rozwijały się w ciekawy sposób i nie zostaną potraktowane po macoszemu.

Książka Dusze spopielone jest kolejnym kryminałem z wieloma wątkami i dobrze zarysowanym tłem obyczajowym. Przygody inspektora Redferna są nadal ciekawe i wciągają wraz z następną sprawą do rozwiązania, prowadzonym własnym śledztwem i życiem bohatera. W czasie czytania akcja nie zwalnia i wiele dzieje się podczas czytania. Nie brakuje tutaj zwrotów akcji mogących zaskoczyć i zmienić nasze podejrzenia kierując je na inne tory niż byśmy mogli oczekiwać. Intryga kryminalna jest wciągająca i nie taka oczywista od samego początku jak może wydawać się. Potrafiła trzymać w napięciu i nie pozwalała oderwać się od czytania. Wydarzenia poprowadzono szybkim tempem do przodu i nie zwalniają do samego końca. Dlatego nie nudziłem się w czasie czytania. Może ma swoje niuanse i pewne drobne potknięcia, to jednak spędziłem miło czas w czasie czytania. Wciągnęła mnie nie tylko zagadka kryminalna, ale również przedstawienie relacji między bohaterami, ich problemy, dylematy i kłopoty jakimi stawiali czoła. Kolejny tom przygód inspektora Redferna okazał się dobrym kryminałem z ciekawą fabułą. Dusze spopielone mnie zaciekawiły i wzbudziły ciekawość dalszymi losami bohatera, po które na pewno sięgnę chcąc dowiedzieć się jakie niespodzianki przygotowała autorka w następnej części.

Ocena:
Data przeczytania: 2024-02-21
× 10 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dusze spopielone
Dusze spopielone
Anna Rozenberg
7.7/10
Cykl: Inspektor David Redfern, tom 5

Kolejna, piąta już część z inspektorem Redfernem w roli głównej. Na parkingu galerii handlowej znaleziono zwłoki dwojga młodych ludzi. Szybko wychodzi na jaw, że para tego dnia miała wziąć ślub. P...

Komentarze

Pozostałe opinie

Piąte śledztwo Redferna to poszukiwanie zabójcy i motywu zbrodni dokonanej na Samancie i Alanie - narzeczonych, którzy na kilka godzin przed ślubem zostali uduszeni w luksusowej limuzynie. David Redf...

Ten tom podobał mi się najbardziej, chociaż nie był wolny od wad. Zawieruszyło się w nim kilka chochlików fabularnych. Ta część jest jednak bardziej skondensowana, mniej przegadana. Tego, czego mi za...

Wciągający,pełen zwrotów akcji kryminał.Tym razem Redfern prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa narzeczonych.Z biegiem śledztwa okazuje się że ofiary miały swoje mroczne sekrety.Polecam!!

Ostatecznie fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ale oglądanie jej rozwinięcia daje rozsądną satysfakcję. Wspaniała mieszanka tajemnicy i zmagań emocjonalnych towarzyszących trudnym życiowym decyzjom,...

@Booklutek@Booklutek
© 2007 - 2024 nakanapie.pl