“Wszystko, co nas spotyka, jest fundamentem, na którym budujemy samych siebie. Nie byłoby cię tutaj, gdyby nie wypadek rodziców. Być może w ogóle by cię nie było, bo rozerwałaby cię jakaś mina albo dostałbyś kulkę w serce. Nie pokonałbyś demonów przeszłości, nie spotkał mnie, nie poznał Jessiki”.
Kiedy Sam zaczyna wychodzić na prostą, a jego życie zaczyna się układać wszystko zaczyna się psuć. Przeszłość wraca. Musi walczyć nie tylko o siebie, ale także o swoją rodzinę i miłość. Zrobi wszystko żeby ratować najbliższych w chwili zagrożenia.
“Dopóki nie zajdzie słońce część 2” to dalsze losy Sama, byłego żołnierza, który po wypadku rodziców opiekuje się młodszymi siostrami.W tej części główny bohater musi pogodzić się z przeszłością, żeby pójść dalej. Historia Sama pokazuje, że musimy zaakceptować przeszłość, żeby żyć dalej i móc dopuścić do siebie szczęście i miłość. Każdy z nas tak jak główny bohater, nie ważne jak bardzo jest silny, potrzebuje drugiego człowieka. Nie jest wstydem czasem poprosić o pomoc i podzielić się z kimś swoimi problemami. Czy Samowi to się uda? Czy ocali swoją rodzinę i dopuści do siebie miłość? Czy będzie miał siłę ocalić siebie?
Pierwszą częścią “Dopóki nie zajdzie słońce” byłam zachwycona, bałam się że druga będzie gorsza. Ale nie, to było jeszcze lepsze ! Nawet przydały się chusteczki, bo kilka łez popłynęło. Baaardzo wam polecam historię Sama ! Obiecuję, że się nie zawiedziecie !
instagram.com/karkareads