Opinia na temat książki Don

Zaczynając czytać historię Rosy i Tommasa, zanim jeszcze ich losy się połączyły na dobre, byłam bardzo zmieszana. Miałam wrażenie, że słowo, które określa pewną część kobiecego ciała🌸pojawia się tam bardzo często. Jestem zaznajomiona z książkami , w których pojawiają się mocne erotyczne opisy, nie jestem pruderyjna, ale jednak było trochę tego za dużo i za często.
Kiedy już nasz młoda lekarka zostaję porwana przez Dona Colletiego, aby uratowała jego postrzelonego brata, historia robi się bardzo ciekawa. Tym bardziej, że oboje gdzieś już się wcześniej spotkali, ale nie do końca zdają sobie z tego sprawę, co było bardzo zabawne, jak też to w jakich okolicznościach zobaczyli się pierwszy raz 😅🙈
Książka liczy lekko ponad 300 stron, a cała fabuła była bardzo fajnie dograna w czasie. Niczego nie było za mało, niczego za dużo, wszystko toczyło się swoim rytmem. Mamy, chyba dwa przeskoki czasowe, do przodu, co było dobrym zabiegiem aby nie przeciągać niczego niepotrzebnie, tylko przejść do kolejnego etapu powieści.
Jeśli chodzi o bohaterów, to ta Rosa przed poznaniem Tommasima zdecydowanie nie należała do moich faworytów i wielkie szczęście dla niej, że się zmieniła i dała się polubić. Colleti, jego rodzina i przyjaciele- tutaj nie ma się do czego przyczepić 😁 super postacie i nic bym w nich nie zmieniła.

Jeśli szukacie książki z motywem romansu mafijnego, ale nie przepełnionego porachunkami mafijnymi, strzelaninami co drugi rozdział, tylko skupieniu się właśnie na tym romansie, będzie to pozycja idealna. Czyta się bardzo szybko i można się przy tej pozycji dobrze bawić. Polecam!
Jest to pierwszy tom serii #famiglia, zdecydowanie czekam na kontynuację! ❤️