"W pewnym miasteczku, nie dużym, ale i nie małym, żyło czterech przyjaciół. Znali się od dawna. Od dawna lubili i od dawna przyjaźnili się ze sobą. A każdy z nich cieszył się ogromnie, gdy któryś z przyjaciół go odwiedził.
Tylko — niestety — nieczęsto mogli się odwiedzać, to dlatego, że bardzo daleko od siebie mieszkali.
Piekarz - rumiany pan Dominik - mieszkał na jednym końcu miasta.
Lekarz — wąsaty pan Felicjan — mieszkał na drugim końcu.
Nauczyciel — poważny pan Wincenty — na trzecim.
A wesoły pan Tymoteusz, który był ogrodnikiem, mieszkał najdalej, bo aż na czwartym końcu miasteczka.
Widzicie więc, że z tymi odwiedzinami niełatwa była sprawa."
Tylko — niestety — nieczęsto mogli się odwiedzać, to dlatego, że bardzo daleko od siebie mieszkali.
Piekarz - rumiany pan Dominik - mieszkał na jednym końcu miasta.
Lekarz — wąsaty pan Felicjan — mieszkał na drugim końcu.
Nauczyciel — poważny pan Wincenty — na trzecim.
A wesoły pan Tymoteusz, który był ogrodnikiem, mieszkał najdalej, bo aż na czwartym końcu miasteczka.
Widzicie więc, że z tymi odwiedzinami niełatwa była sprawa."