Randka w ciemno. Tak czy nie?
Iga nienawidzi dwóch rzeczy: swojego ojca i czwartków. Dorastając u boku porzuconej przed laty mamy, przestała wierzyć w miłość, a już na pewno w to, że ta może dać komukolwiek szczęście.
Wiodąc życie spełnionej singielki, potrzebę bliskości zaspokaja za sprawą pierwszych-ostatnich randek.
Wszystko szło zgodnie z planem. Kiedy w walentynkowy wieczór Iga umawia się z mężczyzną, którego zaangażowanie wywołuje szybsze bicie jej serca, nieznane emocje dają o sobie znać, a niechciane uczucia zaczynają burzyć wewnętrzny spokój dziewczyny.
Ola Rochowiak zaskoczyła świat bookstagrama, przynajmniej część obyczajową. Wydając pół roku temu książkę, debiutem zatrzęsła nasze serca. Czy jej walentynowa powieść również trafia do czytelników?
"Do pierwszej randki" to opowieść, przy której można mile spędzić czas. Obserwujemy młodą kobietę, która ze względu na swoją przeszłość broni się przez uczuciem. Robi wszystko, aby się nie zakochać. Jednocześnie swój czas wolny zapełnia randkami, które w teorii mają wydarzyć się jedynie raz.
Autorka bardzo lekko operuje językiem. Sprawia to, że książkę czyta się bardzo przyjemnie. Ze starannością utworzyła bohaterów z charakterem i problemami, którzy są bliscy nam.
Czytałam z ogromną przyjemnością. Jestem pewna, że lekkość książki i perypetie miłosne Igi przypadną Wam do ...