Opinia na temat książki Długa zima w N.

@Asamitt @Asamitt · 2019-11-16 02:48:31
Przeczytane Obyczajowe/Przygodowe/Dramaty Polscy autorzy ✈ Wymienione/Sprzedane
Trudno jest w sposób pozytywny podejść do książki, w której sylwetki bohaterów są tak skonstruowane, że drażnią. Nie, nie twierdzę, że nie mają bogatej osobowości, są byle jak, czy zaledwie naszkicowani. To w oparciu o nich cała rzecz się dzieje, więc są nawet dobrze wyeksponowani, ale nie darzę ich gramem sympatii, a przez to pewnie nie mam i zrozumienia. Tak jest na początku opowieści i tak samo na końcu, choć w nich samych dokonuje się przemiana.
Mariusz, młody człowiek, bez oparcia w bliskich, jest tak samotny, że wymyślił sobie zajęcie w ramach hobby i wypełnienia czasu po pracy, otwierając cudzą korespondencję i tworząc swoisty katalog mieszkańców N. Nie ciekawy typ, jednak to on prowokuje ostatecznie zmiany w myśleniu Marii o sobie, swoich odczuciach, o tym co podlega a co się wymyka jej kontroli.
Maria, znudzona, a przede wszystkim rozczarowana mężem i swoim nie spełniającym oczekiwać życiem to żona, która mam wrażenie, że już dla sportu zdradza. Można by było do niej poczuć, jeśli nie sympatię to przynajmniej wyrozumiałość, ale nie zdradza, bo się w kimś zakochuje, a dla zyskania przewagi, tak samo jak w małżeństwie. Inaczej patrzyłabym na kobietę "uwięzioną" w ramach żona-matka, niedocenianą, marniejącą w domu, a co innego, gdy patrzę na Marię i widzę egoistkę, gdzie ani mąż, ani córka, ani kochanek nie spełniają jej oczekiwań, bo wciąż tylko ja,ja i ja, czyli ona jako ta najważniejsza, ale niewiele dająca z siebie.
Misiek, mąż dość czuły, ale z drugiej strony nad zbyt wyrozumiały, prowadzący biznes rozkręcony z kolegą, ale jednak nie szef firmy, a to poważny cios dla wymagającej żony.
Kolejna w świecie niedobrana para, ot "dwoje ludzi skazanych na siebie przez nieporozumienie zwane małżeństwem". W końcu oboje uświadamiają sobie, że są nieszczęśliwi...

To druga powieść Krzywiec, gdzie nie potrafię dojść z bohaterami do ładu. Sama historia wydaje się być interesująca, mimo przedstawionej zwyczajnej codzienności, która dotyka większość z nas oraz dylematów czy postępków, z którymi możemy mieć do czynienia nie zdając sobie z tego sprawy, bo przecież nie wkraczamy, ot tak sobie, w cudzą intymność. W sumie treści wystarczy tu na godzinę czytania, co i tak skutecznie zdołało podnieść mi ciśnienie.
Ostatecznie, autorka nie przekonuje mnie do siebie, bo nie twierdzę, że to słaba literatura i rozumiem zamysł poprowadzenia właśnie tak tej historii, ale dla mnie jednak jest to dość męczący sposób nakreślenia fabuły.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Długa zima w N.
Długa zima w N.
Alina Krzywiec
6.8/10
Seria: Leniwa Niedziela

Współczesna powieść dla kobiet opowiadająca historię prowincjonalnej Madame Bovary. Maria B. ma 32 lata, niepospolitą urodę, oddanego męża Miśka, którego wytrwale wpędza w poczucie winy i trzyletnią c...

Komentarze

Pozostałe opinie

Notka na okładce brzmi zachęcająco. I chociaż raczej nie zwykłam czytywać powieści takowych to ... Recenzje w internecie jeszcze bardziej zachęcające, wręcz zachwyty. A co mi tam, skuszę się. Zaczyna ...

"Pomyślała o tym,czy dałoby się skoczyć tak,żeby wzbić się w powietrze i przelecieć nad miastem.Spojrzeć na swoje życie spoza samej siebie,jakby się oglądało małe ludziki w przezroczystej bombce." "...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl