Jak ja nie lubię debiutów 😉 Jak ja strasznie nie lubię debiutów, zwłaszcza tych w których na zakończenie, muszę sama sobie zadać pytanie... NO I CO IGNORANTKO? 😉
To jest pozycja obok której, nikt i nic nie jest w stanie przejść spokojnie. Autor roztrzaskał tutaj wszelkie teorie, i te o debiutach i te o przekoloryzowaniu realiów tej formacji. Ktoś może powiedzieć, że jest za mocno, że zbyt brutalnie, że za dużo syfu, że wulgarnie.... Ale nareszcie jest PRAWDZIWIE. Są emocje, są uczucia i jest też bezwzględna, brutalna prawda. Z debiutami jest tak że, autorzy nie są w stanie wyważyć tego wypośrodkowania pomiędzy wszystkimi czynnikami które powinny się jakoś uzupełniać, żeby tworzyć zgrabną i ciekawą całość, jednego jest za mało a drugiego za dużo. Tutaj powiem Wam, że tylko jednego jest za mało, Krystian Stolarz tutaj jest za mało stron 😜
Chociaż lojalnie przyznaję, że chociaż trochę więcej tej jazdy bez trzymanki moja głowa mogłaby nie przepracować 👏
"Dla Ciebie Nawet" Krystiana Stolarza to niezwykle sugestywna opowieść, która rzuca czytelnika prosto w wir brutalnej rzeczywistości, jaką jest codzienność policji. Autor nie tylko maluje obraz skomplikowanego śledztwa w sprawie morderstwa naczelnika wydziału kryminalnego, ale również eksploruje głębokie emocje, które towarzyszą codziennej pracy funkcjonariuszy.
Główny bohater, Marek Barczyński, nie jest stereotypowym superbohaterem, ale raczej człowiekiem z krwi i kości, który zmaga się z własnymi słabościami i ograniczeniami. Jego walka z wewnętrznymi demonami, szczególnie w kontekście ciężkiej choroby córki, staje się centralnym motywem powieści, prowokując czytelnika do refleksji nad naturą ludzkiej determinacji i moralności. Prawdopodobnie ten wątek, zatrzęsie światopoglądem większości czytelników. Przede wszystkim każdy rodzic zastanowi się w tym momencie, czy faktycznie każda zdrada jest tym osławionym kurestwem. Nie, jak dla mnie nie każda.
Przebija w tej książce mocny przekaz z którym sama walczę pagając, jak strasznie mało nasze państwo robi dla dzieci chorych na nowotwora. Przed jakimi wyzwaniami i wyborami moralnymi często stają ich rodzice. Co są zmuszeni zrobić i co poświęcić w walce o życie własnego dziecka.
Stolarz, sam będący policjantem, wplata w swoją powieść autentyczne doświadczenia i obserwacje, co nadaje opowieści niezwykłą autentyczność. Szczegółowe opisy procedur policyjnych, atmosfera na komendzie, a także realistyczne portrety bohaterów sprawiają, że czytelnik może poczuć się jakby był częścią tego świata.
Czy policja w tej książce wypada wręcz brutalnie? Oczywiście 🤷♀️ Nikt normalny nie byłby w stanie wykonywać tego zawodu. Zawsze twierdziłam, że żeby ganiać za bandziorami, trzeba być tak samo bezwzględnym jak i oni. Różnica jest taka, że funkcjonariusze mają utrudnione zadanie, bo to oni muszą trzymać się reguł i zasad.
Jednakże "Dla Ciebie Nawet" to nie tylko opowieść o pracy w policji, ale również o ludzkich emocjach, w których tkwi przewrotność i skomplikowanie. Stolarz odważnie eksploruje granice moralności i etyki, stawiając bohaterów w sytuacjach, gdzie wybór między lojalnością wobec prawa a instynktem ojcowskiej miłości staje się niezwykle trudny i bolesny.
Poprzez misternie skonstruowaną fabułę, pełną zwrotów akcji i napięcia, autor utrzymuje czytelnika w nieustannym napięciu, zmuszając do przeżycia każdej emocji razem z bohaterami. Momentami wzruszająca, innymi brutalnie szczera, ta powieść zostawia trwałe piętno w duszy czytelnika, prowokując do długich dyskusji i refleksji po zakończeniu lektury.
Wreszcie, warto zauważyć, że "Dla Ciebie Nawet" nie tylko zabiera czytelnika w mroczny świat przestępczości i walki o sprawiedliwość, ale również skłania do zastanowienia się nad istotą ludzkiej natury i jej zdolności do poświęcenia. To opowieść, która wciąga od pierwszej strony i pozostawia niezatarte wrażenie, pozwalając czytelnikowi przeżyć niezapomnianą podróż przez labirynt ludzkich emocji i moralnych dylematów.
Już od początku, obserwując profil policjant czyta czułam że czeka nas kawał dobrej lektury...
a dzisiaj gdybym miała opisać książkę jednym zdaniem, zapytałabym ... PANIE WŁADZO CO TU SIĘ ODJE..ŁO??? 😉
I z tym przemyśleniem, pozostawiam Was Kotełki, życząc udanej lektury 😘