Powiew świeżości wśród młodzieżówek. Książka skupia się wokół zdobycia władzy, a więc pojawiają się sojusze, intrygi, zdrady. A także na odkrywaniu przez Nemezis, że jest zdolna do odczuwania innych uczuć niż tych do których została zaprogramowana np. zazdrość. Co teoretycznie nie powinno być możliwe... bo nie jest człowiekiem, chociaż tak wygląda. Ciekawy koncept, który lubię i spodobały mi się niedopowiedzenia wynikające zastosowanych zwrotów akcji.
Właścicielką diaboliki o imieniu Nemezis jest Sydomia. Łączą je dość nietypowe relacje. Po mimo, że diaboliki są tworzone, aby służyć swoim panom (najczęściej w celu ochrony...). Sydonia traktuję ją jako równą sobie osobę, a także jako przyjaciółkę. Zanim Nemezis trafia do dziewczyny spotyka ją okrutny los:
Wszyscy uważają, że diaboliki są nieustraszone, ale ja w pierwszych latach życia znałam tylko strach. (...)Ale nie wolno mi było się bać. Za okazanie strachu karano mnie elektrowstrząsami, zmniejszeniem racji żywnościowych, zadawaniem bólu. Nikt nie powinien był widzieć, że się boję.
I nie jest to odosobniony przypadek. Niestety. Aby ukształtować odpowiednio diabolikę stosowany jest system nagród - kar.
Pozycja "Diabolika" złapała mnie w sidła w momencie, kiedy Nemezis zaczęła udawać Sydonie. Jaka była przyczyna i w jaki sposób udało się być kimś innym niż jest, dowiecie się tego sięgając po tę pozycję. Ponadto nie dostarczyła mi tylko rozrywki, a też pojawiło się parę ...