Diabły z Saints to powieść fantasy podzielona na trzy części, z których każda stanowi odrębną całość, ale połączona jest z resztą osobami głównych bohaterów i kolejami ich losów, tworzy więc logiczny ciąg fabularny, choć każda z części z pewnością obroniłaby się jako samodzielne opowiadanie.
Świat powieści to w odróżnieniu od wielu tego typu historii świat właściwie nam bliski, nie jest to „średniowiecze” z księżniczkami, magami, rycerzami i elfami , w którym magia jest widoczna na pierwszy rzut oka. To zdawałoby się „zwykły” świat, nieco poraniony, pełen przemocy i konfliktów.
Narracja, pełna przemyślanych aluzji do literatury wszelkiego typu, (czasami z lekkim przymrużeniem oka) ukazuje nam świat bardzo niejednoznaczny.
Jego problemy z powodzeniem można by przyłożyć do kłopotów naszego świata.
Oczywiście istnieje tu też magia, ale jest ona bardzo rustykalna, żeby nie powiedzieć naturalna, naturalistyczna? Pradawna? Taka, która istnieje zawsze nawet w światach, które jej nie chcą albo pozornie nie potrzebują. Wynika raczej nie z działań człowieka, a z natury samej w sobie i nie zawsze dobro jest dobre, a zło jest złe.
Więcej: https://iwonabanach.blogspot.com/2020/02/diaby-z-saints.html