Opinia na temat książki Déjà vu

"Lęk o tę nieznajomą dziewczynę z każdym dniem stawał się silniejszy. Opętało mnie to mieszkanie. Moimi myślami zawładnęła ta historia. Od paru dni czytałem pamiętnik Ani. Przestałem zastanawiać się nad tym, co powinienem".

Doświadczyliście kiedyś deja vu? Mieliście wrażenie, że to, co w danym momencie się zdarzyło, miało już miejsce w przeszłości? Dzięki tej książce przekonacie się czego doświadczył Rafał, lekarz i wykładowca, który po latach wraca do Polski. Dostaje pracę jako wykładowca, znajduje mieszkanie, które miało być jego ostoją jednak okazuje się koszmarem. Mieszkał w nim Marco poprzedni wykładowca wraz z Anną. Rafał odnosi wrażenie, że ludzie, którzy tu mieszkali, są mu zadziwiająco znajomi. Wydaje mu się, że ich zna, chociaż nigdy się nie spotkali. Mężczyzna z każdym dniem zaczyna żyć ich życiem, odrywając się od rzeczywistości. Dzięki temu poznajemy niezwykłą historię Ani i Marca. Historię bardzo zawiłą, piękną, ale czy wesołą?

Do sięgnięcia po tę historię zachęcił mnie opis, oraz to, że akcja książki toczy się w dwóch zakątkach świata, w Polsce oraz klimatycznej Wenecji, którą autka świetnie przedstawiła. Co daje cudowny klimat. Jolanta Kosowska potrafi zbudować napięcie i wciągnąć czytelnika coraz głębiej do świata gdzie miesza się jawa ze snem. W miarę jak autorka zaskakuje, czaruje kolejnymi wątkami, odkrywane są nowe tajemnice i relacje między bohaterami, dzięki temu czytanie sprawia samą przyjemność. Doskonale gra emocjami czytelnika, budując atmosferę niewiadomej. Bohaterowie są wyraziści i wiarygodni. Rafał doświadcza pełną paletę uczuć. #dejavu to książka w której miłość pokonała śmierć, a przyjaźń jest jak z innego świata. Jeżeli jesteście ciekawi, sięgnijcie i przekonajcie się sami.