Gospodarka cyfrowa – to gospodarka oparta na danych (datafikacja – danetyzacja).
Rodzi się w związku z tym wiele pytań:
- czy można mówić o własności danych, czy raczej o problemie dostępu do danych?
- jak pogodzić ochronę danych z potrzebą ułatwienia udostępniania danych w interesie publicznym?
- jak te kwestie różnicować w kontekście danych osobowych i danych ekonomicznych, często powiązanych z ochroną praw własności intelektualnej i przemysłowej oraz tajemnicy handlowej?
- czy, a jeżeli tak, to w jakiej mierze prawo powinno wymuszać udostępnianie danych?
Autor poszukuje w książce „złotego środka” między ochroną danych a dostępem do danych, między tragedią wspólnego pastwiska (tragedy of the commons) a tragedią prywatnego zawłaszczania (tragedy of the anticommons), a tym samym – opracowania takich systemów zarządzania danymi prywatnymi oraz publicznymi, które nie budzą wątpliwości z perspektywy konkurencji. Metody wykorzystane w tym poszukiwaniu to przede wszystkim analiza regulacji i orzecznictwa w kontekście ekonomii instytucjonalnej, ekonomicznej analizy prawa oraz oceny skutków regulacji.Rozwiązań, które powinny mieć charakter holistyczny i systemowy, można poszukiwać na pograniczu ekonomii, prawa i zarządzania, co już zostało zapoczątkowane. Równocześnie wyraźnie widoczna jest luka badawcza, gdyż nauka o danych (Data Science) oraz analityka danych (Data Analytics) dotychczas skupiają się głównie na aspektach informatycznych (kodowanie danych, wyszukiwanie danych czy tworzenie baz danych), podczas gdy ekonomia skupia się na niektórych rodzajach danych, w szczególności tych powiązanych z prawami własności intelektualnej i przemysłowej, a regulacja (prawo) koncentruje się na dość jednostronnie rozumianej ochronie prywatności („własności” danych) lub na roli danych w stosowaniu prawa konkurencji.
Fragment z recenzji