Nim przejdę do treści pozachwycam się ilustracjami. Genialne. Może jestem ciut stronnicza, ponieważ kreska pana Samojlika szalenie mi odpowiada, ale uważam, że bez jego rysunków i tekstów w komiksowych dymkach, książka sporo by straciła. To one sprawiają, że suche informacje nabierają kolorów, zwłaszcza gdy doktor Kruszewicz opowiada o wielkości jaj, o tym kim są łuszczaki czy też o sposobach spania ptaków. Fakt, że postawiono w tym zbiorze wiele pytań, które i dorosłego czytelnika mogą zaciekawić. Odpowiedzi nie są powierzchowne, lecz czasami zbyt szczegółowe. Ilość danych, którymi zasypuje nas znany ornitolog sprawia, że uwaga się rozprasza. I wtedy na scenę wkraczają rysunki. Wypunktowują to, co najważniejsze i sprawiają, że wiedza się ugruntowuje. Super duet. Polecam dużym i małym.