"Zaufanie marynarzy-łowców fok na myśliwskim statku "Isfiell" musiałem zdobywać powoli. W codziennej pracy każdej dobry, każdej niemal godziny. (...) Szyper zaprasza na ląd do swego domu. Z prawdziwym uznaniem patrzę, jak chłopcy, jeden dziesięcio-, drugi dwunastoletni, doskonale radzą sobie z ciężkimi wiosłami. (...) Szyper pokazuje mi z dumą swoje trofea myśliwskie: kły morsów, rogi renów wielkie jak rosochate gałęzie, skręcony róg narwala, czaszkę białego niedźwiedzia. Z zainteresowaniem oglądam wielką rzadkość, dużą białą skórę foki-albinosa, i ciekawe zdjęcia z dwudzietu ośmiu lat pracy na statkach myśliwskich."