Pośrodku wszystkich pytań i zespołu zagadnień związanych z rzeczywistością stoi c z ł o w i e k; odpowiednie rozumienie człowieka rzutuje na wszystkie próby rozwiązywania tych pytań oraz na próby tworzenia myślowych konstrukcji i społecznych instytucji. Cała kultura pochodzi bo- wiem od człowieka, gdyż jest jego - człowieka - wyrazem znakowym. Treści rzeczywistości wchłonięte (zinterioryzowane) w poznaniu ludzkim i wyrażane w postaci różnorodnych znaków, zapodmiotowanych pierwotnie w ludzkiej psyche i wtórnie przeniesione na pozapsychiczny materiał, stanowią o kulturze, a kultura w swym naj głębszym rozumieniu jest intelektualizacją zastanej natury. Gałęzie ludzkiej natury rosną w jej czterech zasadniczych dziedzinach: 1. w poznaniu - zarówno przednaukowym, jak i naukowym, w najrozmaitszych koncepcjach nauk i ich społecznych instytucjach; 2. w postępowaniu moralnym, indywidualnym i społecznym, wraz z obyczajowością i tradycją; w twórczości na terenach sztuki i techniki; 4. w religii praktykowanej indywidualnie i społecznie. Wzajemnie się splatające i dopełniające gałęzie kultury - w instytucjach rodziny, narodu, państwa, Kościoła - tworzą kolebę ludzkiego życia osobowego. Ale charakter wszystkich tych instytucji i ich form działania jest zawieszony na samym rozumieniu człowieka. I dlatego jedną z najbardziej potrzebnych dziś spraw jest niewątpliwie refleksja nad strukturą bytową człowieka i wynikającym stąd działaniem człowieka. Filozofia, mająca swą trzy tysiącletnią tradycję przemyśleń dotyczących człowieka, ma bardzo wiele do powiedzenia w tej dziedzinie. Przemyślenia najwybitniejszych myślicieli ludzkości są ciągle aktualne, one też stanowią - zasadniczo - treść prezentowanej tu rozprawy o człowieku i jego kulturowym wyrazie.