"Od powstania Czerwonych Gitar minęło już ponad 40 lat, a mimo to nazwa zespołu ciągle elektryzuje. Gdy słyszymy radiową zapowiedź: "Grają i śpiewają Czerwone Gitary", odżywają w nas wspomnienia i wiemy, że za chwilę pójdzie w eter coś miłego, melodyjnego, bezpretensjonalnego. Taka siła zaklęta jest w tych piosenkach. A tworzył te piosenki najprostszy skład: cztery gitary i perkusja. W miarę upływu czasu gitar elektrycznych było coraz mniej - trzy (po odejściu Kosseli), dwie (po odejściu Klenczona), a w pewnym momencie, gdy zespół opuścił Krajewski - tylko jedna gitara i perkusja. Ale niebawem skład i instrumentarium uzupełniono i Czerwone Gitary grają dalej. "Nie spoczniemy" - jak powiedzieli sobie, a właściwie jak powiedziała Agnieszka Osiecka w tym pięknym wierszu." - Marek Gaszyński.