Opinia na temat książki Czas Bogini

Opowieści o Słowianach, ich wierzeniach i historii coraz bardziej nas pochłaniają. Szukamy kolejnych opracowań i fantastyki z tymi motywami. Coraz lepiej orientujemy się w bogach, których zamiast poznawać na lekcjach historii trochę przed nami ukrywano, bo w końcu jesteśmy chrześcijanami i tego odległego wielobóstwa powinniśmy się trochę wstydzić. Co innego z bogami greckimi i rzymskimi, bo to w końcu kolebka cywilizacji i kultury.
Na szczęście coraz więcej twórców sięga do tego czasu, dając nam możliwość zagłębiania się w czasy gajów, rytuałów, czarów, amuletów, żerców, kapłanek oraz zapomnianych bogów i bogiń.
Czas Bogini zabiera nas w podróż na ziemie polskie za czasów młodości Mieszka I. Poznajemy go jako dziecko, które powoli dorasta i staje się potężnym władcą.
Jednak nie jest on jedynym bohaterem, jest jeszcze Mira, jego przyrodnia siostra, która z czasem zostaje Strażniczką Chramu najważniejszą Kapłanką Bogini.
Choć jest jeszcze Ragana, Dowódca, bracia Mieszka, inne Kapłanki, a w końcu Jordan i Dobrawa, to jednak trzon historii toczy się wokół Mieszka i Miry. Polityki i wierzeń. Szukania nowej drogi dla powstającego państwa oraz tradycji.
Czy chrześcijaństwo zapewni bezpieczeństwo mieszkańcom? Czy może pozbawi kobiety praw i wprowadzi swoisty rygor?
Czy można tak po prostu wyrzec się bogów i bogiń, którzy wielbieni byli przez pokolenia?
Spodziewałam się po książce więcej Słowian i bogów, a mniej historii i polityki, to jednak sama opowieść jest ciekawa i zachęca by sięgnąć po dalsze części.