Nasza główna bohaterka, Dorotka, mieszka sobie w Kansas razem z wujkiem i ciotką. Pewnego dnia ich dom staje na drodze potężnego tornada i dziewczynka razem z domem zostaje przeniesiona do odległej, pięknej krainy. Dorota chciałaby jednak wrócić do domu, więc gdy spotyka Czarownicę z Północy, prosi ją o pomoc. Ta radzi jej aby udała się do Szmaragdowego Grodu gdzie mieszka potężny Czarnoksiężnik. Dziewczyna wyrusza więc na poszukiwanie Czarnoksiężnika z Oz, a po drodze przyłączą się do niej Strach na Wróble, Blaszany Drwal i tchórzliwy Lew – każdy z nich ma swoją sprawę do Czarnoksiężnika.
Całkiem zabawna historia, która na koniec całkiem dobrze obrazuje działanie placebo. Strach, Drwal i Lew wcale nie potrzebowali pomocy Czarnoksiężnika z Oz, ale o tym nie wiedzieli :) Rozbawiła mnie jeszcze jedna rzecz na samym początku - Czarownica z Północy jest dobra, ale Czarownica ze Wschodu to ho, ho, zła bestia. Taki żarcik (i tak, wiem, ta z Zachodu też była zła :P).