“Ty! Królu, Patriarcho, Asmodeuszu, jakaż wspaniała, jaka porywająca jest przyrodzona Ci, mimo starań gwałtownika nigdy nieodebrana, wyniosła niesamowitość.
Jest niczym czarowność prastarych borów, rozbrzmiewających
o zmroku niepokojącymi dźwiękami nieznanych istnień i mar”